Białystok. Lalkowa premiera w BTL-u
Po wielu spektaklach, w których najważniejszą postacią na scenie był aktor - Białostocki Teatr Lalek zaprasza na premierę, w której najważniejsza jest lalka. Od soboty w BTL - Tymoteusz Rimcimci - zabawne historie misia, który postanawia przygarnąć psa. A to wcale niełatwe...
Perypetie Tymoteusza to już klasyka. Siedem lat temu Andrzej Beya-Zaborski, aktor, debiutował "Tymoteuszem wśród ptaków", w którym miś pilnował ptasich jaj przed lisem. Teraz Beya-Zaborski reżyseruje kolejną porcję przygód Tymoteusza. Tym razem miś marzy, aby mieć przyjaciela. Spotyka psa, ale tata miś nie godzi się, aby nowy przyjaciel zamieszkał z nimi. Tymoteusz chowa jednak psa w domku pod łóżkiem. W nocy do domu włamuje się lis, pies odbiera łupy złodziejowi, a tata oczywiście godzi się, aby ten zamieszkał z nimi.
Poprzedni spektakl Zaborskiego nie dość, że feerycznie kolorowy, to jeszcze był pełen zaszyfrowanych podtekstów erotycznych i dialogów skrzących się dowcipem. Słowem: rzecz i dla wnuczka, i dla dziadka, odwołująca się zarówno do baśniowych toposów, powiastki edukacyjnej, komedii omyłek, jak też i do poetyki sensacyjnego filmu akcji.
Jako że autor sztuki jest ten sam; reżyser i obsada - właściwie też, wszystko to daje więc nadzieję, że kolejna odsłona przygód Tymoteusza będzie równie zabawna. Autorem scenografii jest Halina Zalewska-Słobodzianek, muzyki - Krzysztof Dzierma, tekstów piosenek - Wojciech Perepelica.
