0 miłości po latach
- To sztuka o utraconej pamięci i rozrachunku z przeszłością - mówił podczas wczorajszej konferencji prasowej Marek Fiedor, reżyser spektaklu " Kobieta sprzed dwudziestu czterech lat", którego prapremiera odbędzie się w Teatrze Polskim w sobotę.
"Kobieta sprzed dwudziestu czterech lat" to spektakl na podstawie utworu Rolanda Schimmelpfeniga (rocznik 1967) - tłumacza i reżysera, który uchodzi za gwiazdę współczesnej niemieckiej dramaturgii, lecz w Polsce pozostaje stosunkowo mało znany. Jego najgłośniejszym utworem jest przetłumaczona na kilka języków "Arabska noc".
Teatr Polski w Poznaniu to jeden z pierwszych teatrów, który wystawi "Kobietę sprzed dwudziestu czterech lat". Spektakl, choć osadzony jest mocno w realiach niemieckich, ze względu na uniwersalne przesłanie można odnieść do każdej rzeczywistości. - To dramat o ludziach, którzy mają solidne życie, robią kariery - zdradza reżyser. - Główny bohater przekroczył już magiczny punkt - czterdziestkę, a dla mężczyzny jest to moment rozrachunku z przeszłością - opowiada. Okazja do przeprowadzenia rozrachunku pojawia się w życiu głównego bohatera - Franka - niespodziewanie, gdy w drzwiach jego mieszkania staje miłość sprzed dwudziestu czterech lat - Romy. A widz ma okazję zobaczyć, jak przewraca się do góry nogami pozornie spokojny tryb życia bohaterów.
W spektaklu, którego prapremiera odbędzie się w Malarni Teatru Polskiego w sobotę o godz. 19.30, zobaczymy: Rolanda Nowaka, Zinę Kerste, Barbarę Krasińską, Michała Kaletę i Magdalenę Płanetę. Reżyseria: Marek Fiedor. Scenografia: Monika Jaworowska. Muzyka: Tomasz Hynek. Biletów na premierę już nie ma. Spektakl będzie grany na festiwalu "Maski" 24 i 25 listopada.