Artykuły

Lublin. Dom Aktora dla urzędników?

Po raz kolejny Urząd Marszałkowski w Lublinie chce odebrać artystom Teatru im. H.Ch. Andersena prawo do korzystania z mieszkań w tzw. Domu Aktora przy ul. I. Radziszewskiego 2a.

"- Młodych ludzi i zdolnych aktorów trzeba zachęcać, aby pozostali w Lublinie, a nie robić im problemy. Tymczasem mamy wrażenie, jakbyśmy byli ciężarem dla decydentów, dla miasta i województwa - mówi Włodzimierz Fełenczak, dyrektor Teatru im. H.Ch. Andersena. Powstały na początku lat 80. Dom Aktora przy ul. Radziszewskiego służył całemu środowisku teatralnemu Lublina. Jednakże po reformie administracji dom należy do władz samorządu wojewódzkiego,. którym podlega m.in. Teatr im. J. Osterwy, Teatr Muzyczny, Teatr Gardzienice czy Filharmonia Lubelska. Natomiast dla Teatru im. H.CH. Andersena organem założycielskim jest samorząd miasta Lublina.

Oba samorządy nie mogą dogadać się co do partycypacji w kosztach utrzymania domu. Po raz pierwszy zaiskrzyło pod koniec lat 90. Zarząd Województwa zagroził, że z Domu Aktora wyrzuci aktorów pracujących w Teatrze Andersena lub każe im płacić czynsze komercyjne. Okazało się jednak, że z odzyskanych pokoi mieli korzystać... urzędnicy marszałkowscy. Dyrektor Włodzimierz Fełenczak w liście otwartym pisał wówczas: Niestety obserwujemy ostatnio próby zmiany statusu Domu Aktora na Dom Aktora i... (prawdopodobnie) Polityka oraz udziwnione próby podziału lubelskich aktorów na miejskich i wojewódzkich, czyli własnych . Co do lokum dla aktorów z Teatru Andersena rzecznik marszałka Tomasz Makowski argumentował wtedy: to pan prezydent miasta powinien zadbać o ich dobro i znaleźć im mieszkania. Jedności środowiska bronił przewodniczący oddziału ZASP Roman Kruczkowski, prosząc jednak, aby oba samorządy, wojewódzki i miejski dogadały się w sprawie kosztów utrzymania Domu Aktora.

Sprawa przycichła na trzy lata, gdyż na taki okres zawierane są umowy najmu w Domu Aktora. Niebawem, bo już 6 listopada, umowy wygasają. Proszę o przekazanie zajmowanych lokali w dniu 8 listopada 2004 r. administratorowi obiektu - czytamy w piśmie zarządcy Domu Aktora, czyli Zakładu Administrowania Nieruchomościami Lubelskiej Wojewódzkiej Dyrekcji Inwestycji.

Chodzi zaledwie o trzy mieszkania dla aktorów teatru z ulicy Dominikańskiej, ale to znacząca część zespołu - i jedyny atut utrzymania tu młodych i zdolnych aktorów. - Jestem bezradny. Rozmawiałem z prezydentami miasta, z marszałkiem województwa. Obiecali pomoc w rozwiązaniu sprawy. I nic - mówi rozżalony Włodzimierz Fełenczak".

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji