Artykuły

Duchy, lalki i niezwykła moc Bożego Narodzenia

"Opowieść Wigilijna" w reż. Czesława Sieńki w Teatrze im. Sewruka w Elblągu. Pisze Jarosław Grabarczyk w Dzienniku Elbląskim.

Jeśli ktoś nie lubi Świąt Bożego Narodzenia, a pieniądze są dla niego ważniejsze niż inni ludzie, w tym również ci najbliżsi, powinien wybrać się do Teatru im. Aleksandra Sewruka w Elblągu na "Opowieść wigilijną", na najnowszą propozycję repertuarową tej placówki. Po obejrzeniu tego spektaklu z pewnością zmieni zdanie i przynajmniej przez chwilę będzie innym człowiekiem.

Autorem adaptacji i reżyserem "Opowieści wigilijnej" według Charlesa Dickensa (w tłumaczeniu Krystyny Tarnowskiej) jest Czesław Sieńko. Ten zrealizowany z dużym rozmachem spektakl, to piękna opowieść o niezwykłej mocy Bożego Narodzenia, która zmienia ludzkie serca. To przedstawienie, które na dwie godziny przenosi nas w magiczną krainę baśni i dzieciństwa, dostarczając niezwykłych przeżyć i wzruszeń.

Przemiana Ebenezera Scrooge'a

Przypomnijmy, iż "Opowieść wigilijna" Charlesa Dickensa, to utwór, który powstał jeszcze w XIX wieku, a jego autor uznawany jest za najwybitniejszego powieściopisarza angielskiego tamtych czasów. I chociaż od momentu powstania tego opowiadania minęło już mnóstwo czasu, "Opowieść wigilijna" wciąż jest bardzo popularna i chętnie czytana na całym świecie, a zawarte w niej przesłanie ciągle jest aktualne.

Opowiadanie Dickensa pokazuje bowiem głębokie doświadczenie i przemianę skąpca Ebenezera Scrooge'a w noc wigilijną. Na początku widzimy, że Scrooge'a czekają kolejne samotne święta, ale jego wcale to nie martwi. Od lat jest już bowiem niezdolny do odczuwania radości z powodu ich nadejścia. Tym razem jest jednak inaczej... Wizyta niespodziewanych "gości", czyli duchów sprawia, że główny bohater postanawia odmienić całe swoje dotychczasowe życie...

Jest wszystko, co najważniejsze

Czesław Sieńko musiał oczywiście dostosować tekst Dickensa do wymogów teatru i przedstawienia, ale w jego inscenizacji "Opowieści wigilijnej" oglądamy wszystko to, co w opowiadaniu pisarza jest najważniejsze, co sprawia, em jest to niezwykła opowieść o magii Świąt Bożego Narodzenia. Spektakl ten w dużej mierze oparty został na formie. Ciekawym zabiegiem jest tu między innymi wykorzystanie lalek i masek, w których zaklęte są cienie przeszłości. Duże wrażenie, zwłaszcza na młodych widzach, robią też grane przez aktorów duchy, jak również unoszące się nad ziemią czy przesuwające się po scenie przedmioty. Jeśli do tego wszystkiego dodamy bajeczną scenografię, ponad 70 kostiumów, padający śnieg, unoszący się nad sceną dym, piękne kolędy i świąteczne piosenki - to widać, jak na dłoni, że sukces spektaklu gwarantowany.

Niektórzy grają po pięć ról

A przecież to jeszcze nie wszystko, bo nie byłoby tego przedstawienia bez aktorów. A trzeba powiedzieć, że na scenie oglądamy niemal cały zespół elbląskiego teatru, jak również statystów, w których wcielają się członkowie Teatralnego Studia Młodych Alter Ego i uczniowie klasy humanistyczno-teatralnej II Liceum Ogólnokształcącego w Elblągu. Obecność młodzieży na scenie, to kolejny atut przedstawienia, gdyż dzięki tej, pokoleniowości spektakl nabiera charakteru bardziej familijnego, a sama opowieść staje się prawdziwsza.

W elbląskiej inscenizacji "Opowieści wigilijnej" każdy z zawodowych aktorów wciela się w kilka ról (od dwóch do pięciu). Taka zmienność postaci, a zarazem dynamika akcji wymagają ogromnego wysiłku i tempa - i to nie tylko od aktorów, ale też od całej ekipy technicznej.

W postać Ebenezera Scrooge'a wcielił się zaś Lesław Ostaszkiewicz, aktor obchodzący w tym roku 25-lecie pracy artystycznej. Jest to niezwykle trudna i wymagająca rola, ale ten znakomity i doświadczony już przecież aktor doskonale sobie w niej radzi.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji