Artykuły

Gościnności nigdy za wiele

"Tartuffe albo Szalbierz" w reż. Jacquesa Lassalle'a w Teatrze Narodowym w Warszawie. Pisze Ewa Góźdź w portalu Magiel.

Każdemu z nas zdarza się taka chwila słabości, kiedy zaoferujemy bliźniemu, całkiem bezinteresownie, pomoc. Co jednak zrobić, gdy dłużnik zacznie nadużywać naszej gościnności? Z pomocą przybywa nam Teatr Narodowy i jego praktyczny przewodnik pt. "Tartuffe albo Szalbierz". Postępujcie według poniższych porad, a z pewnością osiągniecie sukces.

Jak mawiał pan Zagłoba, tu potrzebny jest fortel. W celu pozbycia się "potrzebującego", dla ułatwienia nazwijmy go Tartuffe, będziemy potrzebowali pomocy kilku osób. W celu zbadania sposobu działania naciągacza podstawmy mu nową ofiarę. Dobrym wyborem byłby Jerzy Radziwiłowicz, działający jako Orgon. Na pewno przyda się kilka kobiet. Jedna, która w razie potrzeby uwiedzie Tartuffe'a Danuta Stenka. Inna, sprawująca kontrolę nad wszystkim Beata Ścibakówna. I jeszcze może niewinna duszyczka, do tej pory szczęśliwie zakochana Karolina Gruszka. Nie zapominajmy o mężczyznach. Tartuffe będzie potrzebował przeciwnika do zwalczania Marcina Przybylskiego, a naszym przyjaciołom przyda się głos zdrowego rozsądku pod postacią Jacka Mikołajczaka. Aby jednak nad wszystkim zapanować potrzebna będzie pomoc profesjonalisty. Człowieka, który już miał styczność z takimi indywiduami i będzie w stanie wyreżyserować wszystkie wydarzenia tak, aby potoczyły się według naszej myśli. Mowa tutaj o Jacquesie Lassalle'u. Do pomocy przydzielmy mu Edwarda Wojtaszka.

Te postacie zadbają o wszystko. Z pewnością perfekcyjnie odegrają swoje role. Dzięki ich wielkiemu zaangażowaniu, Tartuffe nie będzie nic podejrzewał. Nam natomiast samo spojrzenie na ich mimikę twarzy pozwoli zrozumieć, co naprawdę czują i myślą nasi bohaterzy. Ostrzegam jednak, ich gra tak bardzo wpływa na widza, że ma się ochotę przyłączyć do spektaklu i zacząć przekonywać Orgona jak złym człowiekiem jest sam Tartuffe.

Teatr Narodowy udowadnia również, że niekoniecznie potrzebne jest przygotowanie bardzo skomplikowanej scenografii. Kilka przedmiotów, odpowiednia gra świateł wystarczająco nadają właściwy klimat całej historii. Uwaga, nie panikujmy jednak, gdy Tartuffe zacznie triumfować i nasza sytuacja zacznie być tragiczna. Zawsze można liczyć na dar od losu. Może okaże się, że nie jesteśmy sami w zwalczaniu osobników tego typu.

Jeżeli powyższy opis wydał się za mało wyczerpujący, zapraszam na spektakl "Tartuffe albo Szalbierz". Nauczymy się tam nie tylko jak krótkie nogi ma kłamstwo, ale poznamy również tajniki negocjacji z osobnikiem, który jest starym, upartym osłem.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji