Kraków. Doktorat honoris causa dla Spielberga
Senat Uniwersytetu Jagiellońskiego wszczął dziś (19 grudnia) procedurę nadania godności doktora honoris causa tej uczelni amerykańskiemu reżyserowi Stevenowi Spielbergowi [na zdjęciu]. Wszczęcie procedury nie oznacza jeszcze ostatecznej decyzji.
Senat zwróci się o recenzje do Senatu Uniwersytetu im. Adama Mickiewicza w Poznaniu i Senatu Uniwersytetu Śląskiego, a decyzja w tej sprawie powinna zapaść w ciągu najbliższych trzech miesięcy".
O uhonorowanie Spielberga wystąpiła Rada Wydziału Zarządzania i Komunikacji Społecznej UJ. We wniosku podkreślono, że jeden z najbardziej cenionych twórców amerykańskiego przemysłu filmowego "skupił się w swojej twórczości na odwiecznym temacie sztuki: konfrontacji dobra ze złem, z której dobro zawsze wychodzi zwycięsko". Rada Wydziału podkreśliła, że reżyser nawet, jeśli w pierwszym rzędzie dbał o przyciągnięcie do kin milionów ludzi, to uczynił wiele, by te miliony ludzi przywiązać "do podstawowych wartości ludzkich, takich jak dobroć, prawość, odwaga, patriotyzm, solidarność z pokrzywdzonymi".
Zdaniem wnioskodawców doktorat honoris causa należy się Spielbergowi m.in. za realizację filmu "Lista Schindlera", w którym odkrył on swoje żydowskie korzenie, zachęcając do tego samego miliony ludzi na świecie i uświadomił widzom, czym był Holocaust i jak ważna jest pamięć o jego tragedii.
Doktoraty honoris causa Uniwersytetu Jagiellońskiego są przyznawane od 1816 r. Do tej pory uhonorowano nimi ponad 300 osób. W gronie wyróżnionych są m.in. Henryk Sienkiewicz, Jan Matejko, Maria Skłodowska - Curie, Józef Piłsudski, Karol Szymanowski, Jan Paweł II, Matka Teresa z Kalkuty, Szymon Wiesenthal, Jerzy Turowicz, Jerzy Giedroyc, Czesław Miłosz, Andrzej Wajda, Krzysztof Penderecki, Sławomir Mrożek, Jan Nowak - Jeziorański, Ryszard Kapuściński.
W 2000 r. Senat UJ nie zgodził się na przyznanie Romanowi Polańskiemu doktoratu honoris causa z okazji jubileuszu uczelni, bo przeszkodą było życie prywatne kandydata.
