Artykuły

Kraków. Internetowy zbiór zdjęć nawiązujący do Wyspiańskiego

W Internecie powstaje zbiór zdjęć "My, dzieci Wyspy". To nie tylko próba przypomnienia dzieł Stanisława Wyspiańskiego, ale także chęć uwspółcześnienia jego prac.

Paweł Passini, przygotowując się do pracy nad spektaklem "Odpoczywanie", trafił w sieci na wyznania pewnej prostytutki, która opowiadała o tym, jak zobaczyła w jednym z hotelowych pokoi obraz "Śpiący Mietek". Młoda kobieta mówiła o tym wydarzeniu, jakby obcowała z ikoną, relikwią. Ta historia zainspirowała reżysera "Odpoczywania" do stworzenia zbioru zdjęć przysłanych przez internautów, którzy komentowaliby w ten sposób twórczość autora "Wesela". Obecnie na stronie mydzieciwyspy.blogspot.com zgromadzonych jest już kilkaset fotografii.

- Twarze, szczególnie dzieci, z obrazów Wyspiańskiego weszły w kulturowy obieg. Pamiętam z dzieciństwa pocztówki UNICEF-u z tymi wizerunkami. W ośrodkach zdrowia i przedszkolach wisiały reprodukcje tych obrazów. "Helenka", "Macierzyństwo", "Śpiący Staś", "Dziewczynka z wazonem" - wszyscy je kojarzyli, choć niewielu wiedziało właściwie, kto to namalował. To był estetyczny kod tamtych czasów - mówi Passini.

Pomysłodawca akcji chciał, żeby uczestniczący w projekcie internauci wydobyli z obrazu szczegóły. Pozy, światło, nastrój. Tę energię, przelaną na płótno przez samego Wyspiańskiego. Internauci z całej Polski podchwycili ideę i zaczęli przesyłać zdjęcia komentujące i nawiązujące w bardzo różny sposób do dzieł autora "Wyzwolenia".

- Cieszę się, że udało nam się zmobilizować taką rzeszę ludzi, którzy chcą podzielić się swoimi wrażeniami i refleksjami związanymi z twórczością Wyspiańskiego. Przecież każdy z nas widział te obrazy, ma je przed oczami i rozpoznałby bez trudu w jakimś odległym porcie, lotnisku, pokoju hotelowym na drugim końcu świata jako coś znajomego, swojego - mówi Passini.

Akcja nosi tytuł "My dzieci Wyspy", ponieważ osoby związane z projektem czują się potomkami młodopolskiego mistrza. Jednocześnie nie chcą być dziećmi, które obrazy przodka muszą oglądać w muzeach. Chcieliby uwspółcześnić jego twórczość, pokazać ją we wszystkich odcieniach.

Nadesłane zdjęcia wezmą także udział w multimedialnym spektaklu "Odpoczywanie", opartym na biografii Wyspiańskiego i jego dzieci. To pierwszy w Polsce spektakl transmitowany w Internecie w czasie rzeczywistym. Ten wybór nie jest przypadkowy. Wyspiański jako pierwszy na świecie chciał zastosować projekcję filmową w spektaklu. Rozumiał, że teatr musi żyć tempem swoich czasów. Powinien korzystać z nowych mediów, bo one towarzyszą jego widzom. Był przy tym artystą wszechstronnym, łączącym różne dziedziny sztuki.

- Dlatego na spektaklu nie zabrakło na scenie... internautów. Oni na bieżąco komentowali przedstawienie, a ich wypowiedzi zostały wplecione w wizualną warstwę przedstawienia. Teraz przyszedł czas na włączenie do niego zdjęć nawiązujących do dzieł Wyspiańskiego i komentujących jego prace - dodaje Passini.

Chętni do wzięcia udziału w tym projekcie mogą przesłać swoje zdjęcia nawiązujące do twórczości Wyspiańskiego na adres nettheatre@gmail.com

Na zdjęciu: "Odpoczywanie", Teatr Łaźnia Nowa.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji