Artykuły

Warszawa. Gombrowicz w Teatrze Studio

Gombrowicz jest już w Argentynie, ale myślami powraca do Polski. Spotyka bohaterów ze swoich utworów. W Teatrze Studio z okazji Roku Gombrowiczowskiego powstaje spektakl o fikcyjnych przygodach autora Ferdydurke - pisze Dorota Wyżyńska w stołecznym dodatku do Gazety Wyborczej.

- Ten spektakl powstał z przekory. Na przekór temu wszystkiemu, co zaczęło się dziać w związku z obchodami Roku Gombrowiczowskiego, temu całemu - jak ja mówię - pudrowaniu jubilata. Podczas uroczystości, które trwają na jego cześć, mam wrażenie, że trochę zagubiła się ta jego gorycz, ironia i tajemnica - mówi Łukasz Czuj [na zdjęciu], reżyser spektaklu.

Zastrzega, że nie będzie to spektakl biograficzny, mimo że bohater nazywa się Witold i często używa się nazwiska Gombrowicz. - To historia o pewnym stanie ducha twórcy, pisarza - mówi reżyser.

Postanowił opowiedzieć historię człowieka zawieszonego pomiędzy Argentyną a Polską. Człowieka, który żyje w piekle swojej wyobraźni.

W scenariuszu znalazły się odniesienia do Pornografii, Kosmosu, Trans-Atlantyku, Historii, Ślubu i Ferdydurke. Czasem realnym tej opowieści jest Argentyna podczas wojny. Gombrowicz, pozbawiony środków do życia, znalazł się w stanie największego upodlenia.

- Nagle do świata argentyńskiego wdzierają się doświadczenia i postaci z różnych czasów - mówi Łukasz Czuj. - Z okresów, których mógł osobiście doświadczyć, ale też takich, których nigdy nie dane było obserwować z bliska, jak Polska powojenna.

Pojawiają się postaci z utworów Gombrowicza, które wymykają spod kontroli i żyją własnym życiem. Sam Gombrowicz wciela się w bohaterów swojej literatury.

- Gombrowicz. Opereta Muerta to opowieść truposza, historia człowieka, który jest zawieszony pomiędzy życiem a śmiercią - dodaje reżyser. - Jego biedny pokoik w Argentynie nawiedzają postaci z różnych czasów. Oczywiście, wszystko dzieje się wewnątrz jego głowy - trochę jak w Kartotece Różewicza, a trochę jak w Nagim lunchu Davida Cronenberga; realność i sen się mieszają.

Gombrowicza zagra Andrzej Mastalerz. Wystąpią również: Joanna Pierzak, Barbara Lauks, Anna Milewska, Wojciech Zieliński, Stanisław Brudny, Włodzimierz Press, Krzysztof Strużycki i Mariusz Słupiński. Reżyseria i scenariusz: Łukasz Czuj, scenografia: Michał Urban. Muzyka: Marek Bazela, Choreografia: Witold Jurewicz. Prapremiera odbędzie się jutro na Międzynarodowym Festiwalu Konfrontacje Teatralne w Lublinie. Premiera warszawska 16 października w Teatrze Studio.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji