Artykuły

Nijakość teatralna

"Wesele" w reż. Bodolaya w Teatrze im. Słowackiego w Krakowie. Pisze Joanna Targoń w Gazecie Wyborczej - Kraków.

Nadzieja, że węgierski reżyser powie nam coś ciekawego o "Weselu" i nas samych, spełzła na niczym. Problem jednak nie w narodowości reżysera, ale w braku talentu. Takie "Wesele" jak to w Teatrze im. Słowackiego, mógłby spokojnie wykonać jeden z licznych przeciętnych, miejscowych artystów teatru.

Wesele" nie ma łatwego życia. Musi za każdym wystawieniem sprostać licznym zadaniom: udowodnić swoją aktualność, przydatność w repertuarze, wartość literacką i sceniczną. Rzadko mu się to udaje - grane jest często, ale nieczęsto w sposób istotny czy choćby ciekawy. Po spektaklu Gezy Bodolay'a można stwierdzić, że "Wesele" to dramat dawno już nieaktualny, niezbyt interesujący, a jego obecność w repertuarze tłumaczyć można jedynie tym, że znajduje się w spisie lektur.

Na górze szkielety, na dole siano

Bodolay umieścił "Wesele" we współczesności - jest to współczesność głównie scenograficzno-kostiumowa. Jedni ubrani bardziej elegancko (goście z miasta), inni mniej (ci ze wsi), jak to na weselu. Scena jest dwupoziomowa - na dole białe ściany, jarzeniówki, wielki telewizor na starym pianinie, czerwony stół, plastikowe kubki i plastikowe butelki, z których wciąż nalewają, choć widać, że puste oraz metalowe beczki. Przód sceny zasłany sianem.

Na górnym poziomie dzieje się więcej: z prawej poręcze galerii, jakby kościelne, z lewej zaś szklano-metalowe. Po prawej stronie czerwone rury, po lewej - drewniane kołowroty. To teatralne maszyny do wiatru i burzy. Pośrodku całe rekwizytorium: wielka reprodukcja Matejkowskiego "Wernyhory", parę szkieletów stojących i leżących, jeszcze jakiś obraz, armata, czerwone drabiny. Góra wykorzystywana jest w scenach wizyjnych: tam w błyskach teatralnych ogni pojawiają się widma, jawnie teatralne i sztuczne. Widma schodzą też na dół, by we właściwym czasie pokazać się komu trzeba. Ich teatralność staje się wtedy komiczna - Rycerz w zbroi niezdarnie gramoli się ze stołu, Stańczyk najwyraźniej jest znudzony swoją rolą, Dziad demonstruje pokrwawioną twarz, Hetman niechętnie boryka się z kontuszem i szerokim gestem. A Wernyhora? Wernyhora przemawia z głośników - rozświetla się wtedy obraz Matejki.

Ogólna nijakość

Reżyser wyraźnie daje więc do zrozumienia, że Widma, czyli przeszłość, są martwe, podejrzane, pochodzą z kiepskiego, przestarzałego teatru. Mogłoby i tak być, tyle że Bodolay poprzestaje na powierzchownej sugestii; pokazuje nam swoje odkrycie i na tym koniec. A przecież przydałoby się tę myśl przeprowadzić w teatralnej narracji, w interakcji z innymi postaciami. Nic takiego się nie dzieje, bo to, co na dole - czyli plan realny - jest doskonale nijakie. Postaci wchodzą, mówią co mają do powiedzenia, i tyle. Odklepany powierzchownie tekst brzmi tak samo, jak w licznych kiepskich "Weselach", czy to granych w bronowickiej izbie czy we współczesnej knajpie. Czasami tylko ktoś z aktorów przełamie frazę czy zawiesi głos. Od czasu do czasu słychać też (i widać) ironiczny dystans do postaci czy kwestii - może chodziło o pokazanie, że twórcy są świadomi wyczerpania się atrakcyjności tekstu? A może o pokazanie płaskości umysłowej bohaterów? Może, ale spektakl zaraz skręca w przaśną, nudną obyczajowość i w niej grzęźnie. Nijakie widma pokazują się więc równie nijakim ludziom i powstaje z tego jedynie - bo cóż może powstać? - ogólna nijakość. Nijakość teatralna, bo gdyby Bodolay pokazał ciekawie nijakość bohaterów, ich słów i marzeń, byłoby to coś...

A w spektaklu gra również kurtyna Siemiradzkiego, w której światło wydobywa trzy fragmenty: środkowy, z Apollinem, oraz kawałki Tragedii i Komedii. I loża cesarska, w której pokazuje się Chochoł, czyli Krzysztof Jędrysek z różą w celofanie. Gra też wielu aktorów, którzy małe mają szanse zaistnienia na scenie.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji