Artykuły

"Wyzwolenie", czyli casting na Konradów

"Wyzwolenie" w reż. Waldemara Zawodzińskiego w Teatrze im. Jaracza w Łodzi. Pisze Renata Sas w Expressie Ilustrowanym.

Jaka Polska? Co z tą Polską? Słowa, słowa, słowa... Od lat ponad stu wciąż na nowo rozszyfrowywane jest "Wyzwolenie" Stanisława Wyspiańskiego. W Teatrze im. Jaracza Waldemar Zawodziński zaczął od castingu - od wyboru Konradów. Jacy są dziś, co w nich z Mickiewiczowskiego ducha? W dziesiątce kandydatów tekstem Wróżki "przebiera" osoba (przejmująca Zofia Uzelac), która ma zdecydować o ich "szansie na sukces". Niebawem przekonają się, że Polska to śmiertelna choroba.

Jesteśmy w teatrze. Zjawiają się aktorzy i cyniczny reżyser (przekonujący Piotr Krukowski). Szyku zadaje piękna, seksowna Muza (wyśmienita Urszula Gryczewska-Staszczak) x uosabiająca wspaniałość sztuki. Scena tym razem nie będzie miejscem akcji, lecz przestrzenią, na której skrzyżują się myśli. Romantyczny Konrad jest prowokatorem. W dziesięciu wcieleniach rozpęta ostry dialog z Maskami i z sobą.

Myśli się rwą. Patos walczy o pierwszeństwo z naiwnością. Młodzi bohaterowie (uznanie dla studentów PWSFTviT) wygłaszają strzeliste tyrady, cierpią za miliony. Przejęci, w uniesieniu, rozpaleni emocjami prowadzą odwieczny dyskurs o Polsce. Tylko czy mają szansę nadać mu sens? "Musimy coś zrobić, co by od nas zależało, zważywszy, że dzieje się tak dużo, co nie zależy od nikogo" - mówi jeden z nich. Słowna szermierka z dużą liczbą pustych ciosów toczy się przy spoczywających na katafalku zwłokach Ojca, ale dla żadnego ze złotoustych nie jest to punkt odniesienia. Czymże jest przeszłość? "Naród. Naród się zgubił"...

Co zostało? W finale niemy, przytłaczający obraz odsłania pojemnik pełen ciał Konradów. Upiorny Charon, określony tu jako Widmo Ojca (Roman Komassa przerażający w pantomimiczno-baletowej rozgrywce) toczy walkę z ostatnim z Konradów. Nie da mu szans. Tylko pewna siebie Muza chce tryumfować. Ale z jakim skutkiem? "Przez chwilę na koturnach, resztę czasu boso" - drwi reżyser.

Wielkie idee, sztuka - wszystko blednie. Stary Aktor (Aleksander Bednarz), niczym Konrad Konradów, stwierdza, że już czas do domu. Tam jest to najważniejsze, bezpieczne miejsce?

Na plakacie zapisano: "WyzwoleNIE". Ten akcent mrozi. Zawodziński rozprasza nadzieje, prowokuje. Rekwizyty polskości - kontusze, karabele, wstążki - zniknęły, zastąpiły je gadżety... Przejmujące, ważne widowisko, które zostaje w myślach i pod powiekami.

Konradów-Maski zagrali: Dobromir Dymecki, Hubert Jarczak, Marcin Korcz, Romuald Krężel, Witold Łuczyński, Krzysztof Nowiński, Maciej Pesta, Wojciech Solorz, Piotr Trojan, Krzysztof Wach.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji