Stoliki czekają
Dawne koszalińskie kino "Muza" odżyło. A to za sprawą przenosin Bałtyckiego Teatru Dramatycznego i spektaklu "Cafe Sax". Jeszcze można kupić bilety na piątkowe, sobotnie i niedzielne przedstawienie.
Po niezwykle udanym premierowym przedstawieniu (opisywaliśmy je na łamach gazety), chętnych do odwiedzin w "Cafe Sax" nie brakuje. Większość miejsc na nietypowej widowni jest już zarezerwowana. Nic dziwnego - to teatr, do którego przekonać się mogą nawet ci, którzy za nim nie przepadają. Widz nie siedzi na widowni, tylko przy stoliku w kawiarni "Cafe Sax", popija kawę, albo czerwone wino i słucha pięknych piosenek w świetnym wykonaniu.
Akcja przedstawienia opleciona jest wokół najbardziej popularnych piosenek zmarłej 10 lat temu Agnieszki Osieckiej (w tym roku przypada okrągła rocznica jej śmierci). Autorka piosenek - bohaterka sztuki - dużo czasu spędza w kawiarni "Cafe Sax", pije gin z tonikiem, pisze, trochę romansuje z przystojnym barmanem, ale przede wszystkim obserwuje ludzi.
Reżyserem spektaklu jest Cezary Domagała. Tatiana Kwiatkowska, telewizyjna scenografka, która pracowała m.in. w Kabarecie Olgi Lipińskiej, odpowiedzialna jest za kawiarniany nastrój. O oprawę muzyczną zadbał Paweł Steczek. Na scenie widzowie zobaczą m.in. Wojciecha Rogowskiego i Żanettę Gruszczyńską-Ogonowską.
