Artykuły

Zaznaczam, iż według mojej najlepszej wiedzy nie miały miejsca żadne "nieprawidłowości" czy to dotyczące postępowań przetargowych, czy jakichkolwiek innych czynności podejmowanych przeze mnie jako dyrektora Lubuskiego Teatru - oświadczenie Andrzeja Bucka, byłego dyrektora zielonogórskiego teatru po medialnych informacjach o wynikach kontroli placówki.

W związku z wypowiedzią Pana Marszałka Województwa Lubuskiego na antenie Radia Zachód z dnia 7 lutego 2008 r. oraz artykułem zamieszczonym w "Gazecie Lubuskiej" na temat rzekomych nieprawidłowości wykrytych podczas kontroli przeprowadzonej na przełomie roku 2007/2008 przez Urząd Marszałkowski w Lubuskim Teatrze im. Leona Kruczkowskiego w Zielonej Górze, zwróciłem się z żądaniem udostępnienia mi wyników tejże kontroli celem ustosunkowania się i umożliwienia mi obrony dobrego imienia Lubuskiego Teatru oraz własnego.

Informuję, że w kontroli w żaden sposób nie uczestniczyłem, ani w trakcie jej trwania ani po jej zakończeniu, albowiem nikt mnie o niej nie poinformował - pomimo, że dotyczyła w przeważającej mierze okresu, gdy piastowałem stanowisko dyrektora.

Co zaś się tyczy wypowiedzi, Pana Marszałka o której mowa na wstępie, z ubolewaniem muszę stwierdzić, że uważam ją primo: za przedwczesną, secundo: za niedopuszczalną. W mojej ocenie najwyższy przedstawiciel samorządu wojewódzkiego nie powinien w swych wypowiedziach zawierać ogólnikowych oskarżeń o rzekomych "nieprawidłowościach": nie potrafiąc przełożyć ich na konkretne fakty, przed dokonaniem analizy faktycznej i prawnej wyników kontroli a przede wszystkim bez wysłuchania osoby, której dobre imię swą wypowiedzią narusza.

Jak się nieoficjalnie zorientowałem, kontrola dotyczy również czasu, kiedy nie bytem już dyrektorem Teatru w Zielonej Górze. Wydaje mi się, że po 10 latach współpracy z Samorządem Wojewódzkim, 15 latach pracy w Teatrze, 30 w Zielonej Górze zasługuję na inne traktowanie i przestrzeganie wobec mnie i prowadzonej przeze mnie instytucji dobrych obyczajów oraz litery prawa. Wyrażam też zdziwienie, że mój następca, obecny dyrektor LT, nie poinformował mnie o wszystkim, a przecież procedura wymaga ustosunkowania się w ciągu 7 dni do treści protokołu i złożenia wyjaśnień.

Sytuacja ta przekonuje mnie, że nie warto podejmować jakichkolwiek działań na Rzecz województwa i istniejących tu instytucji. Wypada mi tylko żałować, iż podjąłem wraz ze swoimi współpracownikami pracę nad pozyskaniem środków finansowych (z programów operacyjnych, ministerialnych, z darowizn publiczności a następnie wykonaliśmy klimatyzację czterech scen i trzech widowni Lubuskiego Teatru, dwie sceny wyposażyliśmy w nowoczesne fotele teatralne, odnowiliśmy fasadę przywracając ją do stanu z 1932 roku, magazyny teatralne, garderoby, toalety i wiele innych prac unowocześniających niedoinwestowany teatr, który przejąłem na poziomie technicznym lat sześćdziesiątych. Sytuacja ta przypomina mi niedawną rozprawę z dyrektorem teatru w Rzeszowie, który po zakończeniu kapitalnego remontu, nie tylko został wyrzucony z pracy, ale pomówiony o jakieś nieprawidłowości. Jak się okazało bzdurne.

Zostawiłem teatr również w dobrej kondycji artystycznej, jako laureata i uczestnika wielu festiwali w ostatnim okresie, z dużym repertuarem, na którym opiera się jego do dzisiaj.

Jednocześnie zaznaczam, iż według mojej najlepszej wiedzy nie miały miejsca żadne "nieprawidłowości" czy to dotyczące postępowań przetargowych, czy jakichkolwiek innych czynności podejmowanych przeze mnie jako dyrektora Lubuskiego Teatru. Instytucja ta była regularnie kontrolowana przez powołane do tego organy, a wszelkie czynności konsultowane i zatwierdzane przez prawników. Szczegółowo do wyników kontroli będę mógł się ustosunkować po zapoznaniu się z nimi. Informuję też, że w piątek 8 lutego kontakt telefoniczny ze mną był możliwy przez cały dzień.

Dr Andrzej Buck