Gorzów Wlkp. "Balladyna" u Osterwy
W sobotę, 16 lutego, w Teatrze im. Osterwy odbędzie się premiera "Balladyny" Juliusza Słowackiego w reż. Rafała Matusza.
To już druga, po "Dziadach", próba zmierzenia się reżysera z klasyką polskiego dramatu romantycznego. Również tym razem Rafał Matusz odczytuje tekst bardzo współcześnie. Jego "Balladyna" to uniwersalna opowieść o Losie, Człowieku i przekleństwie władzy. Nie ma czarno-białych postaci, nic nie jest przesądzone. Balladyna (Karolina Miłkowska) to uboga dziewczyna, która w Kirkorze widzi jedyną szansę na odmianę swojego życia i wyrwanie się z nędzy. Prowokowana przez siostrę, zaczyna instynktownie walczyć o swoje szczęście. Rafał Matusz pokazuje, w jaki sposób działania Goplany (Joanna Rossa) i istot nadprzyrodzonych, stają się początkiem zła, które rodzi się w ludziach. Los kieruje ścieżkami bohaterów, ale wybór należy do nich samych
- Typowość tej historii, przewidywalność bierzemy w nawias. Uciekamy od czarno-białej interpretacji. Przenosimy się w mit, w jakąś historiozoficzną machinę, która napędza świat: buduje go i niszczy, zawsze tak samo, a gdzie człowiek jest wpisany w funkcję nadrzędną: los szuka ofiary, los szuka bohatera, wybrańca - mówi reżyser.
