Artykuły

Był twarzą polskiego teatru w XX wieku

- Pierwszy raz zobaczyłem GUSTAWA HOLOUBKA na scenie w sztuce "Trąd w Pałacu Sprawiedliwości". Wrażenie było zupełnie niezwykłe. Nigdy wcześniej nie widziałem aktora, który potrafiłby do tego stopnia skupić na sobie uwagę publiczności - wspomina Andrzej Łapicki.

Swój wielki talent potwierdził rolą Konrada w "Dziadach" w reżyserii Kazimierza Dejmka. Niezwykła sugestywność Holoubka doprowadziła do tego, że ludzie wyszli na ulice. Właściwie więc to zapoczątkował studencką rewolucję marca 1968 r. Był jednym z największych aktorów XX wieku. Aktorów z samego szczytu. Ta strata pozostanie nie do zastąpienia. To nie moment, by cytować jego liczne i wspaniałe anegdoty czy kreślić portret Holoubka jako świetnego gawędziarza. Również drugorzędna wydaje się teraz sprawa jego olbrzymiej popularności w środowisku. Był wielką postacią teatru. Twarzą polskiego teatru w XX wieku. Za najwybitniejszą jego rolę filmową uznaję tę w "Pętli" Wojciecha Hasa według opowiadania Marka Hłaski.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji