Wrocław. Radni powołali Forum Festiwalowe
Radni powołali w czwartek Wrocławskie Forum Festiwalowe. W jedną instytucję połączyli miejskie Centrum Sztuki "Impart" i podlegające ministrowi kultury Polskie Wydawnictwo Audiowizualne.
Zapowiadana od jesieni fuzja doprowadzi do powstania instytucji produkującej i koordynującej wydarzenia kulturalne, a także zajmującej się ich promocją.
Jarosław Broda, dyrektor Wydziału Kultury UM: - Radni byli jednogłośni i mam nadzieję, że to pierwszy krok na drodze, która sprowadzi do nas międzynarodowe gwiazdy i wielkie wydarzenia.
Pierwszym sprawdzianem działania WFF będzie przygotowanie krajowych obchodów 60-lecia polskiej animacji. W sobotę we Wrocławiu zaplanowano uroczystą inaugurację: muzyczno-filmowe widowisko "Gloria animatoris" w reżyserii Kasi Adamik.
Oficjalnie nowa instytucja zacznie działalność dopiero 1 kwietnia. Przejmie dotychczasowe zadania Impartu i PWA - od festiwalu organizacji Wrocław Non Stop po przygotowanie przeglądu twórczości telewizyjnej Prix Visionica.
Kierowanie WFF już jesienią powierzono Michałowi Merczyńskiemu [na zdjęciu], szefowi Wydawnictwa Audiowizualnego: - Przez lata pracowaliśmy nad marką PWA i nie zamierzamy zrezygnować z tego kapitału. Nasze warszawskie pomieszczenia przy ul. Wiejskiej będą rodzajem ambasady wrocławskiej kultury w stolicy.
We Wrocławiu biura Forum na razie będą w Imparcie, choć docelowo jego siedzibą ma być Wytwórnia Filmów Fabularnych.
Na ul. Wystawowej 1 znaleźć ma się przestrzeń dla widowisk teatralnych, muzycznych i plastycznych.
Powołania tego wielozadaniowego kombinatu obawiali się dolnośląscy filmowcy, którzy od miesięcy apelowali o zachowanie filmowego charakteru wytwórni.
Merczyński: - W wytwórni powstało kilkadziesiąt filmów, które kształtują obraz polskiej kultury, i przekreślenie tej przeszłości byłoby szaleństwem. Nie zamierzamy rezygnować z filmowego przeznaczenia wytwórni, jednak przez lata jej pomieszczenia niszczały. Stan budynku, a zwłaszcza zabytkowego Pawilonu Czterech Kopuł, jest alarmujący. Naszą rolą będzie zdobycie pieniędzy na ich ratowanie i przeprowadzenie modernizacji, by powstała w niej nowoczesna multimedialna przestrzeń, europejskie centrum kultury na wzór choćby Berliner Festspiele. Chcemy sprowadzać tu produkcje filmowe. Już trwają na ten temat rozmowy.
Minister kultury Bogdan Zdrojewski musi zadecydować o przyszłości WFF: - Zostanie przekazana samorządowi dolnośląskiemu i wierzę, że ta decyzja nie zamyka szansy na robienia w niej filmów.
Piotr Borys, marszałek dolnośląski: - Włączymy się do powołanego Forum Festiwalowego i chcemy, by wytwórnia pełniła nadal funkcje produkcyjne i postprodukcyjne. Współtworząc z miastem Regionalny Fundusz Filmowy, będziemy zachęcać twórców wsparciem finansowym do pracy właśnie w naszych pomieszczeniach. Liczę, że minister przekaże nam wytwórnię do czerwca.
Robert Gonera, wrocławski aktor: - To dobra wiadomość dla wrocławian. Szczególnie dla środowiska filmowców. Bo jeśli my, zarówno twórcy, jak i fachowcy w dziedzinie produkcji filmowej, będziemy potrafili ponownie zadomowić się w wytwórni i nauczymy się korzystać z niesionych przez nią dobrodziejstw, choćby szansy na czerpanie z funduszy unijnych, to we Wrocławiu znowu będą powstawać filmy.