Artykuły

Jestem na etapie zrywu

- To dla aktora czysta przyjemność, gdy poza nalewaniem zupy, co jest zadaniem kury domowej w telenoweli, może zagrać coś bardziej skomplikowanego - mówi GRAŻYNA WOLSZCZAK.

Marcin Ręczmin: Co u Pani słychać?

Grażyna Wolszczak: - Ależ, nic nowego. Żadnych newsów. Czy to w życiu rodzinnym, czy zawodowym. Przed wakacjami otrzymałam trzy propozycje i już wiadomo, że z jednej nic nie będzie, druga to jakieś mgliste plany, o ostatniej nawet nie wspomnę... Jednym słowem, nudy...

- No nie.! Skąd. Cały czas zasuwam! A na czym polega to zasuwanie?

- Przecież pracuję, do tego zrobiłam się aktywniejsza prywatnie. Mam tak, że biorę się za siebie zrywami. Właśnie jestem na etapie zrywu. Zaczęłam chodzić na basen, jogę.

- Jogę?

- A to zupełnie niechcący. Wyobrażałam sobie, że to luźne ćwiczenia oddechowe, sam relaks, ale nic z tego! To ciężka praca, czasami męczarnia. Ale ponieważ lubię siebie czasami ostro potraktować, nie rezygnuję.

- Jest Pani masochistką?

- Nic z tych rzeczy. Natomiast czuję satysfakcję, gdy dowiodę sobie, że jestem twarda i mam silny charakter.

- A pojawi się Pani wkrótce w Gdańsku?

- Szczerze mówiąc, nie zanosi się na to. Nie byłam nawet na konferencji prasowej i bankiecie zorganizowanych z okazji zdjęć do "Wróżb kumaka". Nie udało mi się to, mimo że mój ukochany jest scenarzystą filmu. Absorbuje mnie Warszawa i serial.

- Właśnie. Moja żona ogląda "Na Wspólnej". Postać przez Panią kreowana ma za sobą trochę przejść. Jest tam Pani matką dziecka brata swego męża...

- To dla aktora czysta przyjemność, gdy poza nalewaniem zupy, co jest zadaniem kury domowej w telenoweli, może zagrać coś bardziej skomplikowanego.

- Z Pani głosu wnoszę, że lubi Pani ten film...

- Oczywiście. Muszę przyznać, że mam tam fantastyczną ekipę, z którą się świetnie dogaduję. A do tego stałe zajęcie, co w tym zawodzie jest luksusem.

Grażyna Wolszczak [na zdjęciu] urodziła się w 1958 r. w Gdańsku, tutaj skończyła liceum - jak mówi: "słynną Topolówkę" (III LO w Gdańsku). Po szkole średniej trafiła do Wrocławskiego Teatru Pantomimy Henryka Tomaszew-skiego. W 1983 r. ukończyła warszawską PWST. Występuje w serialu "Na Wspólnej". Grała także w "Wiedźminie" (czarodziejka Yennefer), "Inferno", "Grach ulicznych". Ostatnio użyczyła głosu rybce Coral w polskiej wersji językowej animowanego przeboju "Gdzie jest Nemo?"

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji