Artykuły

Festiwal Szkół Teatralnych. Dzień drugi

Łódzcy aktorzy stworzyli spektakl, na który z pewnością przyjdą nauczyciele ze swoimi uczniami, by umilić i urozmaicić im przebrnięcie przez szkolny program. Kraków przywiózł na festiwal piękny i trudny spektakl dla koneserów sztuki teatru, którzy już przebrnęli przez wszystkie szkolne lektury - o Festiwalu Szkół Aktorskich pisze Joanna Michałowska z Nowej Siły Krytycznej.

Drugi dzień Festiwalu Szkół Teatralnych to kameralny teatr ogromny Stanisława Wyspiańskiego. Krakowska i łódzka szkoła poświęciła jeden ze swoich spektakli dyplomowych krakowskiemu mistrzowi. Obie wybrały najmniejsze sceny łódzkich teatrów i największe dramaty Wyspiańskiego. Trudno oprzeć się pokusie porównania tych prób zmierzenia się z ciężarem gatunkowym i historycznym.

Krakowski zespół pod reżyserską opieką Jerzego Stuhra przedstawił na małej scenie Teatru Nowego "Sędziów" [na zdjęciu]. Mimo dwóch prezentacji było to wydarzenie niezwykle ekskluzywne, bowiem zagospodarowano salę w ten sposób, że kilka rzędów zostało usuniętych na rzecz powiększenia przestrzeni gry. Skutkiem tego spektakl obejrzeli jurorzy, goście festiwalu, dziennikarze i wyjątkowo zawzięci wielbiciele Wyspiańskiego, Jerzego Stuhra i krakowskiej uczelni. Z tekstami kalibru "Sędziów" zawsze jest ten sam problem. Na ile można sobie pozwolić w inscenizacji, żeby na jej twórcę nie spadły gromy potępienia (co w wypadku Wyspiańskiego jest dziejowym paradoksem). Stuhr stworzył ze swoimi studentami dzieło surowe i przejmujące. Ciemność domu i karczmy Samuela (Wiktor Loga-Skarczewski) przecina snop światła, który pokazuje to, co miało być ukryte. W tych ciemnościach poruszają się cienie z dramatu Wyspiańskiego. Ale są to cienie dojrzałych i świadomych aktorów, których nie sposób już nazwać studentami. Kiedy scenę ogarnia przejmująca jasność, wszyscy widzowie z bólu mrużą oczy. To światło towarzyszy finałowi "Sędziów", w którym nikt nie jest zwycięzcą. Krakowski zespół wychodzi obronną ręką w konfrontacji z wielkim tekstem. Sądzę, że trudno będzie przyznać aktorom Stuhra nagrody indywidualne. Największa siła tego spektaklu tkwi w zespole.

Na małej scenie Teatru Studyjnego odbyło się również kameralne "Wesele" na sześćdziesięciu widzów. Nie było ani weselnych ani chocholich tańców. Postacie Wyspiańskiego dały się spotkać w skromnej izbie z małym stołem, w której można poswawolić, poflirtować i tematy narodowe obgadać. Siedemnastka łódzkich aktorów wchodziła na spokojną scenę i wychodziła do jasnej izby tanecznej, w której rozbrzmiewała muzyka Kapeli ze Wsi Warszawa. Choć "Wesele" daje większą możliwość gry zespołowej, łódzcy aktorzy z niej nie skorzystali. Mimo, że przez scenę przemknęło kilka aktorskich talentów, całość rozlatuje się na kawałki, które (wbrew Wyspiańskiemu) nie mają wspólnego mianownika. To, co bije ze sceny i bardzo rozjaśnia spektakl, to niezaprzeczalny fakt, że studenci łódzkiej Filmówki świetnie się bawią i dobrze czują publiczność. Pełną i ciekawą kreację stworzyła Anna Wojnarowska (Rachela), która równie dobrze wypada we współczesnym repertuarze ("Sytuacje rodzinne") i klasyce. Bardzo interesująco wypadli też Bartłomiej Nowosielski w roli Gospodarza, który był najbliższy "ducha dramatu" i Leszek Żukowski (Czepiec), wypełniający swoją grą całą przestrzeń. Gratulacje należą się też studentkom III roku: Katarzynie Wianeckiej i Marii Gudejko (Zosia i Haneczka), których wdzięczna i naturalna gra powinna zawstydzić większość starszych kolegów.

Z pojedynku na Wyspiańskich w glorii wyszedł zespół krakowski. Być może trzeba często odwiedzać ulubione zakątki dramaturga, żeby go trafnie i wiernie czytać. Być może konsekwentne i wręcz natrętne czerpanie z tego, co stare, dobre i niezawodne czyni studenta aktorem, a spektakl dziełem. A może to po prostu rzecz wyważenia stosunku pracy do talentu. Łódzcy aktorzy stworzyli spektakl, na który z pewnością przyjdą nauczyciele ze swoimi uczniami, by umilić i urozmaicić im przebrnięcie przez szkolny program. Kraków przywiózł na festiwal piękny i trudny spektakl dla koneserów sztuki teatru, którzy już przebrnęli przez wszystkie szkolne lektury.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji