Niepołomice. Wodecki pisze oratorium na 650-lecie miasta
Plenerowe wykonanie "Oratorium Niepołomickiego Amabilis" będzie głównym wydarzeniem obchodów jubileuszu 650-lecia podkrakowskich Niepołomic. Autorami widowiska są poeta Leszek A. Moczulski i kompozytor Zbigniew Wodecki - podano w środę na konferencji prasowej.
Koncert odbędzie się 31 sierpnia na niepołomickim Rynku. Weźmie w nim udział od 200 do 300 wykonawców - soliści, tancerze oraz orkiestra i chór Opery Krakowskiej.
Wystąpią m.in. Beata Rybotycka, Hanna Banaszak i Mieczysław Szcześniak; narratorem będzie Jan Frycz.
- Wiele osób będzie zaskoczonych, że Zbyszek napisał tak piękną muzykę. Słuchałam jej kilka razy, zamykałam oczy i widziałam, jak to wszystko się dzieje, jak wojsko jedzie, jak po krużgankach biegają kobiety, jak się spotykają z mężczyznami. Wszystko to słychać w muzyce, która jest piękna i napisana do pięknych tekstów - zachwala Beata Rybotycka.
Wieczorne widowisko potrwa 1,5 godziny. Tekst libretta jest już gotowy. Zbigniew Wodecki pracuje nad muzyką. Artyści przystąpią do prób pod koniec maja.
- Styl będzie mój. Żartując, to na dzisiejsze czasy, ma być to coś między Wagnerem a Rubikiem. Bardzo duża instrumentacja, bo ja zawsze lubiłem duże brzmienia. (...) Na mnie zawsze robiła wrażenie muzyka filmowa i zawsze chciałem coś takiego napisać - zdradził Wodecki. Chciałem stworzyć coś takiego, żeby publiczność mogła zamknąć oczy i zobaczyć wszystkie obrazy, które Leszek poukładał w miarę rozwoju miasta - dodał kompozytor.
Leszek Aleksander Moczulski zaznaczył, że w libretcie oratorium chciał ukazać bogactwo historii Niepołomic; ważne wydarzenia, niekiedy decydujące o dziejach Polski. Poeta czerpał inspirację m.in. z wydanej właśnie książki historyka ks. prof. Jana Kracika "Ludzie królewskich Niepołomic".
Scenografię widowiska przygotuje Marek Grabowski, a nagłośnienie - Jacek Mastykarz. Przedstawienie zostanie zrealizowane przez Operę Krakowską.
- Jest to nazywane oratorium, ale ja byłbym bliższy sformułowaniu widowiska muzycznego i w takim duchu będziemy to robić - wyjaśnił dyrektor Opery Krakowskiej Bogusław Nowak.
