Artykuły

Dorian Gray po przejściach

"Portret Doriana Graya" w reż. zespołu w Teatrze Wybrzeże w Gdańsku. Pisze Grażyna Antoniewicz w Polsce Dzienniku Bałtyckim.

Atmosfera skandalu towarzyszy najnowszej premierze teatru Wybrzeże, sztuki "Portret Doriana Graya", adaptacji powieści Oskara Wilde'a. Skandalem jest jednak nie to, co dzieje się na scenie (choć śmiałych momentów nie brakuje), tylko to, co rozegrało się poza nią.

Rzadko bowiem się zdarza, aby dyrektor teatru dosłownie kilka dni przed premierą odsuwał reżysera i sam kończył za niego spektakl. Nie wiemy więc tak naprawdę, co zostało z koncepcji reżyser Bogny Podbielskiej. Wiemy, że zniknęło dwóch aktorów z obsady. Nie ma też statystów, zmieniono choreografię, a i scenografia jest jakby nie do końca wykorzystana, choć plastycznie piękna.

Reżyseria zespołowa - jak podają w teatrze Wybrzeże. To osobliwa formuła autoryzowania spektaklu, która wygląda raczej na obawę sprawcy zamieszania, dyrektora Adama Orzechowskiego, przed wzięciem na siebie odpowiedzialności za podjętą decyzję. Z kim teraz dyskutować o sztuce, spierać się?

Aktorzy grają w tej inscenizacji nierówno. W postać Doriana Graya wcielił się utalentowany Piotr Domalewski. Znakomity w scenach, gdy rozmawia z lordem Henrykiem, sztuczny i nudny, gdy wygłasza tyrady...

Dorian Gray, młodzieniec o zniewalającej urodzie, stanowi przedmiot rywalizacji lorda Henryka Wottona i malarza Bazylego Hallwarda. Lord Henryk wyznaje cyniczną pogardę dla świata. Żyje wyłącznie dla przyjemności. To on deprawuje Doriana - zaprasza na wyprawę do ciemnej strony duszy.

- Dopiero umierając, uświadamiamy sobie, że wspominamy tylko słodkie, palące wspomnienia naszych grzechów - uwodzi Lord Henryk.

W świecie Bazylego natomiast piękno współgra z dobrocią. Obydwaj mężczyźni kochają Doriana i zabiegają o jego względy. Tak jak i wszystkie panie na scenie.

Grzegorz Falkowski jako Bazyli jest niezwykle interesujący. Pełen żaru, wzruszający w swoim uczuciu. Świetnie poradził sobie z karkołomną sceną na wernisażu, gdzie Bazyli rozbiera się i maluje swoje ciało, stając się w ten sposób dziełem sztuki...

- Dziełem sztuki jest wszystko, co jest za dzieło sztuki uznane - głosi i bezsilnie odbija się od ściany. Potem zamyka w klatce - niemocy.

Mirosław Baka jako Lord Henryk tym razem wydał mi się raczej nijaki, ot, dobroduszny wujek. Ale to znakomity aktor o pięknej barwie głosu, więc zawsze słucham go z przyjemnością.

Oskarowi Wilde'owi przez lata towarzyszyła atmosfera skandalu. Jednak ten król życia, przewrotny z natury, stworzył moralitet, czyli "Portret Doriana Graya". Opowieść o tym, że nie istnieje wina bez kary, a zadaniem sztuki powinno być stanie na straży ludzkiego sumienia. Oglądam więc przypowieść o wyborach między dobrem a złem i jakie są tego konsekwencje. Symbolem tego jest obraz, namalowany przez Bazylego, portret Doriana, który jak sumienie rejestruje każdy uczynek swego pierwowzoru.

Tyle że w przedstawieniu nie widzimy portretu. To my - widownia - jesteśmy obrazem, który zmienia się pod wpływem wydarzeń na scenie. Znakomity pomysł. Ale też jakby zatrzymany w pół kroku i nie dla wszystkich czytelny. Sceny pędzą, niekiedy dryfują, ledwie muskając widownię - zostawiając w nas tylko niewielki ślad.

Jaki jest więc ten spektakl? Nierówny. Pojawiają się pomysły, które nie są dalej rozwijane, ot choćby scena w salonie, gdy aktorzy poruszają się specjalnym krokiem. Budzi to skojarzenie z teatrem Ryszarda Majora (ale to dobre wzorce). Nieoczekiwanie jednak salonowy krok znika. Są też sceny budzące zażenowanie, jak ta, gdy Lord Campbell (Jarosław Tyrański) pieści po udzie Doriana. Ciekawie poprowadziła postać Maria Mielnikow. Choć niewielka to rola, pozostaje w pamięci.

- Życie jest jednym wielkim rozczarowaniem - mawiał Oskar Wilde. Może to teraz potwierdzić Bogna Podbielska, która nie miała szansy polec na deskach sceny lub przekonać widzów do swojej wizji.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji