Artykuły

Położę się na czystej trawie

- Wróciłem do tradycji dawnego teatru, kiedy aktor był aktorem wędrującym - mówi MARCIN TROŃSKI.

Do przerwie w "Klanie" teraz będziemy go oglądać prawie w każdym odcinku. Pojawi się też w nowym serialu Polsatu "Pierwsza miłość".

Teresa Gałczyńska: - Niedawno w Teatrze im. Jaracza w Olsztynie zagrałeś w komedii "Palec Boży". Podobno sztuka dostała ekskomunikę Kościoła?

Marcin Tronski: - Rzecz dzieje się w średniowieczu, w opactwie we Francji, gdzie znajdowały się relikwie świętej Fua, które pewnego dnia zostają wykradzione. Zubożali przez ten fakt braciszkowie wpadają na pomysł, aby wykopywać wiernych z pobliskiego cmentarza, preparować ich koso i sprzedawać innym kościołom jako relikwie świętych, dzięki czemu zaczynają fantastycznie prosperować. Nie ma w tej sztuce nic obrazoburczego, ale dzięki "pozytywnej" recenzji w radiu katolickim, co później powtórzono z ambony, mamy znakomitą frekwencję!

- Skąd pomysł na granie w Olsztynie?

- Gram również w Warszawie i Gdyni. Wróciłem do tradycji dawnego teatru, kiedy aktor był aktorem wędrującym.

- Jak pracuje się z aktorami spoza Warszawy?

- Znakomicie. Są bardziej rodzinni niż w Warszawie, lit nikt na nic nie ma czasu. Tam aktorzy, nie mając możliwości dorobienia, naprawdę poświęcają się teatrowi i to za bardzo marne pieniądze.

- Budujesz dom. Widać już jakieś efekty?

- Prowadzona jest tzw. wykończeniówka, która również mnie wykańcza, przede wszystkim finansowo. Ale w połowie listopada mam już nadzieję się tam przeprowadzić.

- Będziesz miał wreszcie swój prywatny gabinet do pracy.

- Już jest, wymalowany na ciemną zieleń i będę miał także kominek.

- A basen?

- Żadnych basenów; Moim marzeniem jest czysta trawa w ogrodzie.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji