Artykuły

Bydgoszcz. Aktorki z Polskiego w szkockim spektaklu

Szkocka grupa Traverse Theatre będzie gościem Międzynarodowego Aneksu tegorocznego Festiwalu Prapremier. Razem z nią na scenie pojawią się aktorki Teatru Polskiego. Koprodukcja grana będzie w Edynburgu i w Bydgoszczy.

Projekt teatralny opowiada o losach Polaków, którzy na stałe wyjechali do Szkocji. Sztukę "Cherry Blossom" [płatek wiśni - przyp. red.] napisała Catherine Grosvenor, szkocka dramatopisarka.

- Zainspirowała mnie historia z czasów dzieciństwa aktora Johna Kazka, syna polskiego imigranta - zdradziła dziennikarzowi portalu o Edynburgu . - Wtedy to dzieci nazywały go Cherry Blossom - nazwą znanej marki pasty do butów, która w drugim członie miała słowo "polish", oznaczające jednocześnie "polerować" i "polski".

Intrygowała ją masowa emigracja naszych rodaków do Szkocji. Postanowiła porozmawiać ze znajomymi oraz z całkiem obcymi przybyszami. Razem z Lorne'm Campbellem, reżyserem sztuki, włączyli się w polonijne imprezy, spotykali się z emigrantami i dyskutowali - z architektami, rzeźnikami, profesorami medycyny i bezdomnymi.

- Każdy miał bardzo odmienne wspomnienia - wspomina Grosvenor. - A my, zbierając ich wywiady, desperacko próbowaliśmy pojąć, jak Polscy chłopi z terenów obecnej Ukrainy trafili do Teheranu, a potem do Edynburga, dlaczego Malta zaprosiła polskich lekarzy do pracy, jak żyło się w Polsce w latach 70., a jak żyje się obecnie, co dzieje się z systemem politycznym i jak można dogadać się z szefem, który mówi szkockim dialektem, kiedy ty ledwo mówisz po angielsku.

Pod koniec ubiegłego roku producenci odwiedzili nasz kraj. Spotkali się m.in. z członkami warszawskiego Teatru Rozmaitości, Instytutu Sztuki na terenie Stoczni Gdańskiej oraz grupą bydgoskiej sceny.

- Czuli, że nienaturalnie byłoby wiarygodnie opowiadać o Polakach, gdyby w ich role mieli wcielić się jedynie Szkoci - przyznaje Paweł Łysak, dyrektor Teatru Polskiego. - Coś ich przyciągnęło do Bydgoszczy, obejrzeli u nas cztery spektakle i właśnie tu przeprowadzili casting. Zdecydowali, że Marta Ścisłowicz oraz Małgorzata Trofimiuk [na zdjęciu] dołączą do ich produkcji. Ta współpraca jest dla nas wielkim wyróżnieniem i powodem do dumy. Traverse Theatre razem z londyńskim Royal Court tworzy renomę teatrów z Wysp. To jedna z najważniejszych scen, która interesuje się świetną, nową dramaturgią.

W spektaklu obok bydgoskich aktorek wezmą udział szkoccy artyści: John Kazek oraz Sandy Grierson. Każdy z nich wcieli się w kilka ról. Akcja dziać się będzie podczas otwarcia w największej szkockiej galerii sztuki wystawy dotyczącej polskiej twórczości. Aktorzy grać będą w języku angielskim, ale nie obędzie się bez fragmentów w języku polskim. O scenografię i wizualizacje zadba grupa młodych designerów, współpracująca z największymi gwiazdami brytyjskiego teatru - grupa medialna Fifty Nine Productions.

- W tej historii bazujemy na naszych różnicach kulturowych - zaznacza dramaturg Łukasz Chotkowski. - Nie ma być to tekst jedynie o wyobrażeniach, spróbujemy w nim uporać się z niesprawiedliwymi stereotypami. Szkoci przyznają, że nie przeszkadza im obecność naszych rodaków, że są szczęśliwi. Pracując nad sztuką, zastanawialiśmy się, jak bardzo ucieszyłoby nas, często przepełnionych nienawiścią, gdyby 40-tysięczna fala emigrantów zalała nas w ciągu roku.

Światowa prapremiera "Cherry Blossom" zaplanowana jest na 27 września w Travers Theatre w Edynburgu. 16 października spektakl będzie można zobaczyć na bydgoskiej scenie w ramach Międzynarodowego Aneksu Festiwalu Prapremier.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji