Artykuły

Kto postawi uchodźcy pasjansa?

Pokazać prawdę bez względu na to, kogo zaboli, i oddać głos warszawskim imigrantom - o spektaklu "Pasjans", którego premiera odbędzie się dziś w Centrum Kultury "Łowicka" pisze Magdalena Dubrowska w Gazecie Wyborczej - Stołecznej.

Pokazać prawdę bez względu na to, kogo zaboli, i oddać głos warszawskim imigrantom - dziś w Centrum Kultury "Łowicka" premiera nietypowego spektaklu.

Długi, biały, jakby świąteczny obrus leży na podłodze. Wokół kilkanaście osób. Każdy ma łyżkę i miskę. Słychać strzępki rozmów po polsku, rosyjsku, niemiecku, angielsku. Biesiadnicy pochodzą z różnych krajów - Uzbekistanu, Dagestanu, Kirgistanu, Wietnamu. Sielankę przerwie wkrótce podporucznik Zachary ze Straży Granicznej. To jedna ze scen spektaklu "Pasjans" o imigrantach i uchodźcach, którego premiera odbędzie się dziś w Centrum Kultury "Łowicka" na Mokotowie. Scenariusz powstał na motywach historii mieszkających w Warszawie obcokrajowców.

- To opowieści o ucieczkach, wojnie, przedostawaniu się do Polski i życiu tu - mówi autor scenariusza Jan Dulka. Na co dzień pracuje w Ośrodku Migranta na ul. Ostrobramskiej. - Chcemy pokazać prawdę, bez względu na to, kogo zaboli, i oddać głos mieszkającym tu obcokrajowcom.

Sztuka powstała w ramach projektu "Artyści bez granic" realizowanego przez Stowarzyszenie Praktyków Dramy STOP-KLATKA. Grają w niej imigranci oraz młodzi polscy aktorzy. Bo kolejny cel spektaklu to integracja.

- Teatr pomaga zrozumieć drugiego człowieka, zarówno aktorom, jak i publiczności - mówi Dang Thu Huong, Wietnamka od 17 lat w Warszawie. W "Pasjansie" wciela się w rolę lekarki (postać autentyczna), która pracowała w Chinach jako transplantolożka i dowiedziała się, że wycinała organy żywym ludziom, którym podano tylko roztwór potasu zatrzymujący akcję serca. Huong chciałaby być lekarką rodzinną i pomagać rodakom, którzy często nie wiedzą, jak zgłosić się w Warszawie do lekarza specjalisty.

- Tytuł sztuki to analogia do pasji, a scena przy białym stole do ostatniej wieczerzy - wyjaśnia reżyser Adam Sajnuk. - Pasjans zaś, ulubiona rozrywka Zacharego, symbolizuje proces legalizacji pobytu imigrantów. To loteria.

W pasyjnej scenie Zachary ma wejść na stół i założyć głównemu bohaterowi Isie (arabskie imię Jezusa) kajdanki. Podczas wczorajszej próby odtwórca tej roli zaprotestował. - Nie mogę dać się zakuć. Muszę mieć jedną rękę wolną. Mam powody - tłumaczył. Kajdanki będą więc zapięte tylko na jednym nadgarstku.

***

Spektakl "Pasjans" obejrzeć można w Centrum Kultury "Łowicka" (ul. Łowicka 21) 13 i 14 czerwca o godz. 20 oraz w Starej Prochoffni (ul. Boleść 2) 15 czerwca o godz. 20 i 20 czerwca z okazji Światowego Dnia Uchodźcy o godz. 20.30.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji