Artykuły

Wojciech Pszoniak [na zdjęciu] uświetni 21 listopada swoim monodramem "Belfer" tegoroczny finał Konfrontacji Poetyckich im. Haliny Poświatowskiej. Bilety można kupować w kasie teatru od 8 listopada. Na Pszoniaka kosztują 40 zł, a na galę i koncert Doroty Osińskiej - 15 zł.

- O wszystkim zadecydował przypadek - opowiada Anna Woźniak z Regionalnego Ośrodka Kultury, organizatorka Ogólnopolskiego Konkursu Poetyckiego im. H. Poświatowskiej i towarzyszących mu Konfrontacji. - W sierpniu w internecie znalazłam reklamy premiery "Belfra". Zadzwoniłam do ITI Film Studio, produkującego spektakl, pytając o możliwość pokazania monodramu w Częstochowie. Dowiedziałam się, że będzie to możliwe dopiero w przyszłym roku. Zostawiłam namiary, licząc, że uda się zaprosić Pszoniaka na następne Konfrontacje.

Tymczasem w ubiegły czwartek zadzwonił do ROK menedżer produkcji "Belfra". Poinformował, że zapadła decyzja o pokazaniu monodramu w kilku miastach. I czy Częstochowa chce być pierwsza na liście?

- W pierwszym odruchu powiedziałam: nie, mam już zamknięty program - przyznaje Anna Woźniak - ale po kwadransie już dzwoniłam do Warszawy, że oczywiście bierzemy. Był to skok w nieznaną wodę. Bo Konfrontacje mają zerowy budżet, na wszystko trzeba zdobyć sponsorów. Ale może nie utonę.

Monodram zostanie pokazany w niedzielę 21 listopada w Teatrze im. A. Mickiewicza. Uświetni finał Konfrontacji.

- Dla laureatów, jurorów i gości oficjalnych zarezerwujemy na widowni 50 miejsc - wyjaśnia Anna Woźniak. - Tak więc będziemy mogli sprzedać na "Belfra" dokładnie 334 bilety, a na galę i koncert Doroty Osińskiej z Włodzimierzem Korczem i Kwartetem Mozarta 134 bilety.

Bo gala odbędzie się w sali kameralnej teatru (godz. 16.30), a monodram w dużej sali (godz. 18).

Tegoroczna edycja konkursu jest rekordowa. Swoje zestawy wierszy przysłało 854 autorów, większość po pięć utworów. To razem ponad 4000 wierszy do ocenienia. Patronem medialnym konkursu i Konfrontacji jest "Gazeta Wyborcza".

Premiera monodramu "Belfer" z Pszoniakiem odbyła się 20 września w warszawskim Kino-Teatrze Bajka. Autorem tekstu jest Belg Jean-Pierre Dopagne. To historia nauczyciela, który wykłada literaturę w szkole dla trudnej młodzieży. Bohater - człowiek o duszy poety, zakochany w Molierze, Sofoklesie i Szekspirze - staje codziennie na środku klasy przed młodymi ludźmi, którzy mają w pogardzie naukę i wszelkie autorytety.

- Zobaczyłem tragedię człowieka, który chciał ofiarować swoim uczniom coś, co uważa za najpiękniejsze, a czego oni nie potrafią przyjąć. Zobaczyłem człowieka wrażliwego postawionego wobec coraz bardziej wszechobecnego chamstwa, człowieka, który próbuje wytrzymać ten napór, ale mu się to nie udaje - mówił "Gazecie" Wojciech Pszoniak.

Spektakl wyreżyserował Michał Kwieciński, scenografia jest autorstwa Marcina Pietucha i Ireny Biegańskiej.

Wojciech Pszoniak urodził się we Lwowie w 1942 r. Stamtąd jako repatriant z rodzicami przeprowadził się do Gliwic. Współtworzył studencki teatr, w którym na próbach pojawiał się Tadeusz Różewicz. Naukę aktorstwa kontynuował w krakowskiej szkole teatralnej. Potem trafił do Starego Teatru, gdzie pracował m.in. z Konradem Swinarskim.

Kolejnym ważnym punktem w karierze aktora było spotkanie z Andrzejem Wajdą. Pod okiem reżysera Pszoniak zagrał postać Jezusa w filmie "Piłat i inni" (1971), Dziennikarza i Stańczyka w "Weselu" (1972), Moryca Welta w "Ziemi obiecanej" (1974), Robespierre'a w "Dantonie" (1982), tytułową rolę w "Korczaku" (1990). Za rolę w "Ziemi obiecanej" został uhonorowany nagrodą na festiwalu w Gdyni, natomiast udział w "Dantonie" przyniósł mu nagrodę na World Film Festival w Montrealu. Po roli w "Ziemi obiecanej" otrzymał propozycję występu w prestiżowym teatrze w Nanterre pod Paryżem. Od tego czasu występuje z powodzeniem na deskach teatrów francuskich. Mieszka na przemian w Paryżu oraz w Polsce. W 2001 roku Wojciech Pszoniak otrzymał przyznawaną przez miesięcznik "Teatr" prestiżową nagrodę aktorską im. Aleksandra Zelwerowicza. Został wyróżniony za role: Leona w "Pracowni krawieckiej" Grumberga w Teatrze TV oraz Pignona w "Kolacji dla głupca" Vebera w warszawskim Ateneum.