Artykuły

Płock. U Szaniawskiego stawiają na róznorodność

"Opera za trzy grosze", Herbert, Themerson, Grażyna Zielińska... - o planach repertuarowych teatru opowiada nowy dyrektor ds. artystycznych Wiesław Rudzki [na zdjęciu]. Nie potwierdza nieoficjalnej wiadomości, że w kulisach teatru o jednym ze spektakli mówi się już: płockie "Gotowe na wszystko".

Jedno jest pewne - płocki teatr nie będzie miał ściśle określonego charakteru. Rudzki tłumaczy, że Dramatyczny jest jedynym teatrem w mieście i nie może specjalizować się jedynie w klasyce, dramaturgii współczesnej, spektaklach muzycznych czy w komediach.

- Będzie po prostu różnorodnie - zapowiada dyrektor. - Dużą scenę przeznaczamy na duże inscenizacje, także muzyczne, scenę kameralną na teatr poszukujący.

Duża scena

Na drugą połowę listopada teatr szykuje premierę "Opery za trzy grosze" Bertolta Brechta i Kurta Weila, w reżyserii Rudzkiego właśnie. - Byłem zdecydowany na operę, zastanawiałem się tylko pomiędzy Brechtem a "Operą żebraczą" - opowiada nasz rozmówca. - Kilka dni temu urządziliśmy przesłuchanie zespołu i już było jasne, że to musi być "Opera za trzy grosze".

Scenografią zajmie się Oleksandr Owerczuk (z Ukrainy). Natomiast opracowaniem muzycznym i aranżacjami Tomasz Bajerski - kompozytor, pianista, autor muzyki do ponad 100 spektakli teatralnych, kierownik muzyczny Teatru Narodowego, Ateneum i Teatru Nowego w Warszawie. Muzykę wykona na żywo zespół pod kierunkiem stale współpracującego z płockim teatrem Edwarda Bogdana.

- Przed świętami Bożego Narodzenia pokażemy też baśń "Pierścień i Róża" Thackereya - dodaje dyrektor Rudzki.

Co jeszcze? Rudzki uzupełnia, że w tym sezonie zobaczymy z pewnością jedną pozycję z polskiej klasyki i jedną z najnowszych sztuk Vaclava Havla (reżyserować będzie Marek Mokrowiecki). Swoje przedstawienia dyplomowe pokażą także absolwenci wydziału aktorskiego Akademii Teatralnej w Warszawie.

- Zapraszamy znanego płockiej publiczności Krzysztofa Prusa. To reżyser, który zrobił już u nas "Gdyby" Schaeffera i "Ślub" Gombrowicza. Nie wykluczam współpracy także z pokoleniem nieco starszych reżyserów, Waldemarowi Matuszewskiemu chce powierzyć reżyserię sztuki z Grażyną Zielińską i Andrzejem Precigsem, znanym fanom "M jak miłość". Co to będzie - jeszcze ostatecznie nie zdecydowano. Myślałem także o Wojciechu Maryańskim [w latach 90. dyrektor Teatru Rozmaitości - red.], Edwardzie Wojtaszku... - wylicza dyrektor artystyczny. - Nie wiem, czy wszystkich uda mi się zmieścić w jednym sezonie.

Scena kameralna

11 października teatr zaprasza na premierę "Cappuccino Je t'aime" w reżyserii Katarzyny Ostrowskiej, debiutantki pochodzącej z Krakowa, ale ostatnio związanej z Warszawą. Zagrają Katarzyna Małolepsza, Katarzyna Wieczorek i nowi członkowie ekipy płockiego teatru. - To spektakl kobiecy, spotkania i rozmowy na tematy ważne i mniej ważne, czterech przyjaciółek i jednego przystojnego barmana - uśmiecha się Rudzki.

Ale nie potwierdza nieoficjalnej wiadomości, że w kulisach teatru o sztuce mówi się już: płockie "Gotowe na wszystko".

I jeszcze jedna dobra wiadomość związana ze sceną kameralną - Piotr Bogusław Jędrzejczak (w Płocku zrobił już z Mariuszem Pogonowskim świetnego "Aktora reaktora") ma wyreżyserować jeden z tekstów Stefana Themersona, słynnego artysty awangardowego, pisarza urodzonego w Płocku.

Inne projekty? Rudzki zdradza tylko, że trwają na ich temat rozmowy. - Z wieloma reżyserami - podkreśla. - W planach jest na przykład wieczór poświęcony Herbertowi.

Piekiełko...

... to najmniejsza scena płockiego teatru. Cyklicznie będą się tu odbywać spotkania w ramach Akademii Szczególnej Wrażliwości. - To propozycja dla wszystkich, którzy dość już mają pubowego zgiełku - opowiada Wiesław Rudzki. - Będą mogli wpaść do Piekiełka późnym wieczorem, o godz. 22 czy 22.30. I przy lampce czy dwóch lampkach wina obejrzeć coś ciekawego. Za każdym razem będzie to inny projekt, w najbliższy piątek zapraszamy na wieczór pt. "Spotkanie pierwsze. Izba Przyjęć". Zaprezentujemy nowych aktorów. Uwaga - po zakończeniu programu nie będziemy nikogo wypraszać. A jeśli ktoś z publiczności będzie miał ochotę wejść na scenę i np. zagrać na pianinie - nie powiemy nie.

W Piekiełku Rudzki widzi miejsce dla dobrego literackiego kabaretu. - Rzecz jasna nie można go stworzyć dyrektorskim dekretem - zaznacza. - Dlatego czekamy na wszelkie propozycje - mówi zastępca dyrektora teatru. - Jeśli ktoś przyjdzie do nas z dobrym pomysłem, wejdziemy w to, rzecz jasna w ramach naszych możliwości finansowych i realizacyjnych. Dlatego działającą do tej pory w teatrze Scenę Inicjatyw Aktorskich zmieniamy w Scenę Inicjatyw.

I jeszcze jedna ciekawa nazwa: Scena Prób i Szlachetnych Błędów. - To miejsce na teatr czytany, dyskusję z publicznością, prezentację najróżniejszych tekstów, także tych kontrowersyjnych, przekraczających granice - mówi Rudzki.

Będziemy mieli gości

Do Płocka przyjeżdża Teatr Dramatyczny z rosyjskiego Nogińska. 3 października pokaże "Intratną posadę" Aleksandra Ostrowskiego w reżyserii Siergieja Kutasowa, a dzień później "Bardzo prostą historię" Marii Łado w reżyserii Jurija Czernyszewa. Ostrowski to klasyk rosyjskiego dramatu obyczajowego, a jego "Intratna posada" opowiada o zderzeniu młodego idealisty z intrygami świata polityki i finansjery. Maria Łado to pseudonim Marii Aleksiejewny Miszurin. "Bardzo prostą historię", którą sama autorka określiła jako bajkę dla dorosłych, wystawiono już w 70 teatrach Rosji, także w słynnym moskiewskim Teatrze na Tagance. Mówi o zamkniętym wiejskim środowisku, które zmaga się z codziennością. A temu wszystkiemu przyglądają się zwierzęta... Uwaga słowianofile - oba spektakle będą w języku rosyjskim.

milena.orlowska@plock.agora.pl

Ramka

A do tego - edukacja

Wiesław Rudzki chce ten rok poświęcić także na zgranie wszystkich szczegółów i promocję swojego programu edukacji teatralnej, którego sercem i mózgiem ma być właśnie płocki Teatr Dramatyczny. Plany ma imponujące, chce, by przy projekcie współpracowały teatry (przede wszystkim płocki, choć nie tylko), wyższe uczelnie, samorządy, kuratorium. By zaowocował on stworzeniem całego systemu edukacji teatralnej dla dzieci i młodzieży z Mazowsza, podniesieniem kwalifikacji nauczycieli i instruktorów, zrównaniem szans dostępu do edukacji teatralnej. W wielkim skrócie - chodzi o spektakle edukacyjne poświęcone teatrowi, z którymi artyści docierać mają do wszystkich chętnych uczniów trzech ostatnich klas szkół podstawowych i gimnazjów. Jesienią mają ruszyć próby do pierwszych spektakli edukacyjnych, zimą - ich pierwsze prezentacje. Program (rozłożony na trzyletnie cykle) pełną parą ruszyć ma jesienią 2009 r.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji