"Zwierzęta doktora Dolittle" - zabawa i nauka w jednym
"Zwierzęta doktora Dolittle" w reż. Jerzego Bielunasa w Opolskim Teatrze Lalki i Aktora. Pisze Małgorzata Kroczyńska w Nowej Trybunie Opolskiej.
Bez większego ryzyka można postawić tezę, że przedstawienie, które Opolski Teatr Lalki i Aktora zaproponował swoim widzom na inaugurację nowego sezonu artystycznego, jest skazane na sukces. Z kilku powodów. Po pierwsze "Zwierzęta doktora Dolittle" należą do klasyki literatury dziecięcej. Urodzony w Anglii Hugh John Lofting zasłynął w świecie właśnie dzięki serii opowieści o Janie Dolittle, specjalizującym się w leczeniu zwierząt. Jegomość ów w swoim fachu nie ma sobie równych, bo z pacjentami łączy go szczególne porozumienie. Dolittle bowiem rozumie mowę zwierząt.
Spisane przez Loftinga przygody doktora Jana D. doczekały się już wielu wersji teatralnych i filmowych. Począwszy od broadwayowskiego musicalu po fabularny obraz z czarnoskórym Eddie Murphym w roli głównej. I pewnie wśród najmłodszego pokolenia Opolan są tacy, którzy jeśli nie sięgnęli jeszcze po książkę o doktorze Dolittle, widzieli już film. Oni także powinni zobaczyć przedstawienie w teatrze lalek. W interpretacji Jerzego Bielunasa "Zwierzęta doktora Dolittle" to zrealizowane z rozmachem barwne, rozśpiewane widowisko. Fabuła jest prościutka. Dr Dolittle w towarzystwie swoich zwierzęcych przyjaciół wyrusza do Afryki, by pomóc chorym małpom. Nie bez problemów podróżnicy docierają na Czarny Ląd i w końcu wszystko zmierza do szczęśliwego finału.
Spektakl bawi dowcipem słownym i sytuacyjnym. Jego wielkim atutem są także wspaniałe kostiumy. Odziane w nie postaci przypominają ulubione przez dzieci pluszowe przytulanki, z tym, że gigantycznych rozmiarów. A którzy nie tylko kostiumem podkreślają swoją odrębność. Bezbłędnie naśladują charakterystyczne ruchy swoich bohaterów (brawa należą się zwłaszcza Łukaszowi Schmidtowi w roli małpki Czi Czi).
"Zwierzęta doktora Dolittle" to super zabawa, podszyta wiarą w to, że zaszczepiając w dzieciach miłość do zwierzaków, uczymy ich wrażliwości na krzywdę innych, szlachetności, tolerancji. A to wartości nie do przecenienia. I
