Odszedł Krzysztof Zaleski
Pisarz Antoni Libera uważa, że śmierć Krzysztofa Zaleskiego jest kolosalną stratą. Pisarz wspomina zmarłego jako twórcę bezkompromisowego, walczącego o sztukę promującą wysokie wartości. Zastępca Krzysztofa Zaleskiego w Programie 2 Polskiego Radia, Andrzej Brzoska, wspomina go jako przyjaciela i człowieka renesansu. Jak podkreśla, Krzysztof Zaleski nie był jedynie kolegą po fachu - podaje Informacyjna Agencja Radiowa.
Pisarz Antoni Libera uważa, że śmierć Krzysztofa Zaleskiego jest kolosalną stratą . Pisarz wspomina zmarłego jako twórcę bezkompromisowego, walczącego o sztukę promującą wysokie wartości. Antoni Libera uważa, że kariera Krzysztofa Zaleskiego nabrała rozpędu po tym jak został dyrektorem Teatru Polskiego Radia i szefem Programu Drugiego Polskiego Radia. Pisarz wspomina zmarłego aktora jako twórcę bardzo pomysłowego i wszechstronnego. Zajmował się nie tylko aktorstwem i reżyserią, również sporo pisał - mówi Antoni Libera o zmarłym.
Jak dodaje Libera, Krzysztof Zaleski w swojej pracy bardzo często korzystał z wykształcenia aktorskiego. Podkreśla również ogromną rolę intonacji i interpretacji tekstu w pracy Krzysztofa Zaleskiego.
Prezes Polskiego Radia Krzysztof Czabański powiedział, że Krzysztof Zaleski tworzył wyjątkowe dzieła, które pojawiały się na antenie. Prezes Czabański dodał, że dyrektor Radiowej Dwójki promował na antenie literaturę, rozmawiał o problemach kultury, która - jak wyjaśnił "najlepiej przemawia swoimi dziełami". Prezes Polskiego Radia podkreślił, że był to niezwykły pogodny człowiek, bardzo otwarty na innych.
Zastępca Krzysztofa Zaleskiego, Andrzej Brzoska, wspomina go jako przyjaciela i człowieka renesansu. Jak podkreśla, Krzysztof Zaleski nie był jedynie kolegą po fachu.
Andrzej Brzoska podkreślił, że Zaleski był prekursorem audycji poetyckich, które nadały nowy wymiar tej formie literackiej. Przez wiele lat był też reżyserem w Teatrze Polskiego Radia. Interesowali go klasycy - Mrożek, Gombrowicz i Conrad.
Andrzej Brzoska wspomina, że Krzysztof Zaleski jako dyrektor Teatru Polskiego Radia był otwarty na młodych. Zapraszał aktorów i reżyserów młodego pokolenia.
Sprawdzał się również jako aktor - grywając w swoich słuchowiskach.
Miał też kolejne projekty, które chciał zrealizować mimo choroby - wspomina Andrzej Brzoska. Nie żalił się wtedy na swój los. Mimo intensywnego leczenia, do ostatnich chwil był czynny i proponował kolejne nowatorskie rozwiązania.
