Przewrotna komedia Allena
- Po trzech latach istnienia teatru manifestów nam nie trzeba. Jesteśmy określeni, rozpoznani. Naszym manifestem jest szacunek do miejsca, wktórym pracujemy i które tworzymy, i do naszych widzów - mówi Krystyna Janda, dyrektorka Teatru Polonia w Warszawie.
Polonia ma trzy lata i miejsce w warszawskim krajobrazie. Jubileusz uczci zabawną sztuką, która pyta o teatr we współczesnym świecie i starożytnych Atenach dwaj Grecy zastanawiają się, jak zakończyć sztukę, którą zgłosili do konkursu dramatycznego. Sprawa mocno się komplikuje, gdy zdają sobie sprawę, że są... fikcyjnymi postaciami w sztuce wymyślonej przez kogoś innego i na dodatek właśnie granej na scenie.
"Bóg" - najbardziej znana komedia Woody'ego Allena. Od piątku (14.11) można ją oglądać w teatrze Polonia. Grają Maria Seweryn, Piotr Machalica, Cezary Żak i aktorzy z teatru Montownia [na zdjęciu]. Spektakl reżyseruje Krystyna Janda.
"Spektaklem Bóg chciałam dwa lata temu otworzyć dużą scenę teatru Polonia, a tym samym użyć go jako swoistego manifestu". Czy teraz traktuje Pani ten spektakl jak manifest?
- Szczęśliwie się złożyło, że otworzyliśmy dużą scenę "Trzema siostrami", które gramy z powodzeniem do dziś. Po trzech latach istnienia teatru manifestów nam nie trzeba. Jesteśmy określeni, rozpoznani. Naszym manifestem jest szacunek do miejsca, wktórym pracujemy i które tworzymy, i do naszych widzów.
To dramat o teatrze. Czy pokaże Pani widzom teatralną kuchnię?
- Nie. Chyba nie ma takiej potrzeby. To komedia o teatrze, a raczej o zadaniach, jakie stawia przed teatrem "umowa społeczna". To kpina z tysiąca dyskusji, które toczą się na temat funkcji teatru i jego obowiązków.
Sztuka wydobywa "nieprawdopodobny absurd życia, które nas otacza". Co w niej jest absurdalnego?
- Zabawa konwencjami i stereotypami, pomieszaniem realizmu i fikcji, obnażanie prawd i świętości. To bardzo specjalny żart, specyficzne poczucie humoru.
Ale twórczość Woody'ego Allena jest w Polsce bardzo lubiana, ma rzesze wiernych odbiorców. Świadczą o tym kolejki w naszej kasie.
Czy w spektaklu spotkamy się z klimatem znanym z filmów Allena?
- Na ile przynosi to ze sobą tekst. A tekst jest wyjątkowo Allenowski, i w tym stylu zakręcony.
Sądząc po plakacie, sztuka utrzymana zostanie w starożytnym entourage'u?
- O nie wiem. Pan Arek Kośmider i pani Dorota Roqueplo szykują niespodziankę. Dotarli do historycznych przekazów na temat starożytnej Grecji i okazuje się, że to, do czego przyzwyczaiła nas tradycja, mija się z prawdą. Naprawdę Grecja była bardzo kolorowa. Ale określenie "kolorowe" zdaje się, że naszemu scenografowi i pani kostiumolog nie wystarczyło. Zobaczymy.
Czy przedstawienie ma być dobrą rozrywką, czy widzowie powinni oczekiwać czegoś więcej?
- Jak mówią bohaterowie sztuki: wyszedł spektakl o niczym, bezsens, pustka. Ale myślę, że ten tekst nie jest o niczym. Jest według mnie niezwykły. Allenowi udało się w prosty zabawny sposób zapisać to, o czym tony napisano i godzinami by dyskutować. Uwielbiam jego poczucie humoru i ironię.
WoodyAllen żartuje sobie z misji sztuki. Które z nich są Pani bliskie?
- Bliskie są mi wszystkie. Nasze środowisko uwielbia śmiać się z siebie i zadęcia, jakie czasem towarzyszy tzw. wielkim, często samozwańczym geniuszom.
Zaprosiła Pani do współpracy aktorów z teatru Montownia. Czego możemy się spodziewać po tej współpracy?
- Panowie z Montowni to brylanty na naszej mapie teatralnej. Ich kreatywność, wyobraźnia, zawodowstwo, talent są unikalne. Marzyłam, żeby się z Nimi spotkać. A w naszym spektaklu są tak na miejscu, jakby WoodyAllen o nich myślał, pisząc.
Teatr Polonia ma misję?
- My chcemy być dobrym teatrem. A jak będziemy dobrym, będziemy teatrem ważnym. Ważnym dla ludzi. Teatr, i to każdy teatr, zawiera podstawową misję - to że jest. Woody Allen kończy swoją sztukę tak: - Ludzie! Teatr jest dla rozrywki! Jakie przesłanie? Chcecie mieć przesłanie, zawołajcie posłańca.
reż Krystyna Janda teatr Polonia
ul. Marszałkowska 56
bilety:75, 65, 40zł