Artykuły

Za teatr zaangażowany, komentujący na gorąco ważne kwestie społeczne nominację otrzymał dyrektor bydgoskiego sceny.

- Paweł Łysak [na zdjęciu] konsekwentnie buduje ambitny repertuar i przyciąga nowych widzów projektami organizowanymi wokół każdej z premier - mówi jeden z nominujących, Paweł Sztarbowski. - Poza tym wyreżyserował znakomitą "Sprawę Dantona", w której zmusza widzów do walki o własną wolność.

Nominowali go również recenzenci, Joanna Derkaczew oraz Łukasz Drewniak.

- To nominacja za stworzenie teatru w mieście, które nie ma za sobą takich barwnych traum jak Legnica i nie wygląda w reportażach tak malowniczo jak Wałbrzych - dodaje dziennikarka "Gazety". - Łysak odnowił formułę festiwalu Prapremier i uczynił z bydgoskiego Teatru Polskiego instytucję zarówno modelową (gdzie nie brak miejsca na edukację teatralną, konferencje, dyskusje), jak i obdarzoną własnym, wyrazistym charakterem.

- Wyróżniamy "pęd początku", wplecenie premier w sieć projektów, dyskusji i akcji, aktywizujących widzów, teatr i miasto - kończy Drewniak. - Nie bez znaczenia jest też przy tej nominacji wysoki poziom artystyczny jego "Sprawy Dantona", niesłusznie egzystującej w cieniu spektaklu Jana Klaty. Razem z dyrektorem Teatru Polskiego nominowani zostali Iwona Kempa, dyrektor artystyczna Teatru im. Wilama Horzycy w Toruniu oraz reżyser Paweł Passini. Spektakle tych twórców: "In extremis" Kempy oraz "Odpoczywanie" i jedną z części tryptyku "Nic co ludzkie" bydgoska widownia mogła obejrzeć podczas tegorocznego Festiwalu Prapremier.