Artykuły

Kraków. "Diabły" Pendereckiego otworzą nowy gmach Opery

"Diabłami z Loudun" Krzysztofa Pendereckiego Opera Krakowska (na zdjęciu widownia) zainauguruje w sobotę działalność w nowym gmachu. Budowa nowoczesnej siedziby trwała niemal sześć lat i nie obyła się bez kłopotów.

Skomponowane w 1969 r. "Diabły z Loudun" to pierwsza opera Krzysztofa Pendereckiego. Oprócz muzyki kompozytor napisał także libretto. Prapremiera dzieła odbyła się w czerwcu 1969 r. w Hamburgu, a potem doczekało się ono ok. 30 inscenizacji na całym świecie, wywołując m.in. protesty władz kościelnych.

- Cieszę się, że po kilkunastu latach moja muzyka wraca do Opery Krakowskiej. "Diabły z Loudun" to moja pierwsza opera i zawsze leży mi bardzo na sercu właśnie ten utwór - mówił podczas wtorkowej konferencji prasowej Krzysztof Penderecki. Dodał, że nie brał udziału w próbach ani w przygotowaniach do sobotniej premiery w Krakowie i będzie to dla niego niespodzianka.

- Libretto jest pisane jak scenopis filmowy, sceny zmieniają się bardzo szybko, akcja jest bardzo wartka. Myślę, że to nie jest trudne dzieło. Gdyby tak było, ta opera nie byłaby tak często grana - powiedział Krzysztof Penderecki.

Kompozytor zdradził, że od lat myśli o skomponowaniu kolejnej opery - "Fedry" i być może rozpocznie pracę nad nią w przyszłym roku. Chciałby także skomponować operę dla dzieci, ale jak mówił na razie nie znalazł odpowiedniego tekstu.

Krzysztof Penderecki powiedział, że bliższa niż prapremiera "Diabłów" w Hamburgu w reżyserii Konrada Swinarskiego, jest mu wystawiona kilka dni później inscenizacja w Operze Państwowej w Stuttgarcie. Dodał, że twórców krakowskiej premiery prosił, aby była ona zbliżona do tych pierwszych, światowych wykonań.

- Prosiłem twórców o wrócenie do porządku scen z pierwszych wykonań, dlatego, że w warszawskiej prapremierze (w 1975 r. - PAP) znikły niektóre z nich, inne były poprzestawiane. Pan Dejmek nie liczył się z chyba librettem, choć zrobił doskonałą inscenizację - mówił kompozytor.

Krakowska inscenizacja ma być bliższa pierwotnej wersji utworu, ale pojawią się też niektóre, najlepsze - zdaniem reżysera Laco Adamika i kierownika muzycznego Andrzeja Straszyńskiego - sceny zaproponowane przez Dejmka.

Inspiracją dla "Diabłów z Loudun" był wszczęty w 1643 r. w niewielkim francuskim miasteczku proces wikarego ks. Urbana Grandiera oskarżonego przez przełożoną klasztoru urszulanek o niemoralność i konszachty z diabłem. Duchowny, skazany przez inkwizycję spłonął na stosie.

- Szczególną cechą tego utworu, bardzo atrakcyjną dla dyrygenta, jest przynależność dzieła do okresu twórczości awangardowej - mówił kierownik muzyczny Andrzej Straszyński. "Diabły" poprzez swoją oryginalność, przez sposób, w jaki użyta jest barwa orkiestry i jej uczestniczenie w czysto teatralnej warstwie bardzo się różni od innych utworów i to wydaje mi się bardzo pociągające. Z wielką przyjemnością uczestniczę w produkcjach tego utworu - podkreślił Straszyński.

Reżyser widowiska Laco Adamik podkreślił, znakomitą stronę dramaturgiczną "Diabłów z Loudun", doskonałe nakreślenie postaci. - Ten dramat stawia przede mną i przed wykonawcami ogromne wymagania, bo wchodzą nie tylko w konwencjonalne formy operowe, ale także w wymagające role dramatyczne - mówił Adamik.

Na sobotnią premierę przyjechać mają m.in. minister kultury Bogdan Zdrojewski, minister rozwoju regionalnego Elżbieta Bieńkowska, minister sprawiedliwości Zbigniew Ćwiąkalski i minister obrony narodowej Bogdan Klich.

Budowa Opery Krakowskiej trwała niemal sześć lat i kosztowała 107 mln zł. Ok. 80 mln zł z tej kwoty pochodziło z funduszy unijnych (w ramach Zintegrowanego Programu Operacyjnego Rozwoju Regionalnego oraz Małopolskiego Programu Rozwoju Regionalnego). Zakończenie inwestycji opóźniło się niemal o półtora roku z powodu problemów technicznych oraz z powodu zatrzymania we wrześniu 2007 r. przez CBA pod zarzutem korupcji byłego dyrektora Opery Piotra R.

Nowy gmach ma powierzchnię 12 tys. m kw. i - jak mówił dyrektor Opery Krakowskiej Bogusław Nowak - znajduje się w niej największa scena w Krakowie. Na widowni może zasiąść 760 osób, a podczas koncertów 820. Nowoczesne wyposażenie pozwala na zmianę dekoracji w ciągu kilku minut. Spektakle i recitale mogą się odbywać także w sali kameralnej z 100 miejscami dla publiczności, a niewielkie przedstawienia np. dla dzieci w foyer. Do dyspozycji artystów jest także sala prób.

W nowym gmachu po grudniowych przestawieniach "Diabłów z Loudun" odbędą się koncerty sylwestrowy i noworoczny. Regularną pracę zespół Opery Krakowskiej rozpocznie tam w lutym, po styczniowym tournee w Holandii.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji