Artykuły

Dla "Szpilek" F.Z.K. obserwował i sygnalizuje

W tym samym czasie dwie małe sceny wystawiły adaptacje prozy {#au#282}Bratnego{/#}. W "Egidzie" mamy do czynienia z kliniką nerwic płciowych. W Teatrze Powszechnym z kliniką newic politycznych. Zygmunt Hübner nadał

"Trzem w linii prostej" kształt dyskusji - o przeszłości, o teraźniejszości, o przyszłości. Jest to więc rodzima "Historia 0..." Na uznanie zasługuje takt i powściągliwość adaptatora. Zrezygnował z koni i kobiet, wypunktował natomiast partie publicystyczne. Dialogom dość umownie potraktowanych postaci wtóruje dialog nawiązany z widownią. Podsumowanie tej dyskusji zależy od widza. Jego własnych przeżyć, temperamentu, wiedzy o przedmiocie sporu... Spośród osób obecnych na scenie najżywszą sylwetkę zarysował Mieczysław Pawlikowski w epizodzie redaktora. Herdegenowi wyraźnie przeszkadzało rezonerstwo wypowiadanych kwestii. Bąkowi - niemożność rozegrania się w niebanalnej życiorysowo postaci Sandomierskiego Zaborowskiemu zaś (Jerzman III) grzeczne ustawienie w kącie przez tatusia... Atrakcyjną ramą sztuki Bratnego okazało się studio filmowe. Tyle razy w filmie pokazywano teatr, że niepodobna było nic wziąć rewanżu. O ile mnie pamięć nie myli, po raz pierwszy na polskich scenach bawiono się pracą filmowców w "Korsarzu Acharda", granym kilkadziesiąt lat temu.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji