Słupsk. Kułagowski nadal dyrektorem Nowego Teatru
Zbigniew Kułagowski [na zdjęciu] pozostanie dyrektorem Nowego Teatru w Słupsku - taką decyzję podjął prezydent miasta Maciej Kobyliński. I to wbrew opinii radnych.
Decyzja Kobylińskiego jest odpowiedzią na wniosek komisji oświaty, kultury, sportu i turystyki rady miasta. - Przegłosowując wniosek o odwołaniu dyrektora Nowego Teatru, daliśmy prezydentowi wyraźny sygnał, że pan Kułagowski nie zasługuje na zaufanie w kwestii zarządzania tak ważną dla miasta placówką - mówi Romuald Machaliński, przewodniczący komisji. - Jestem głęboko rozczarowany decyzją prezydenta o odrzuceniu naszego wniosku. Uważam, że wskazuje ona na lekceważący stosunek prezydenta wobec opinii członków komisji w tej trudnej sprawie.
Kułagowski obowiązki dyrektora naczelnego i artystycznego Nowego Teatru pełni od października 2007 r. Kłopoty zaczęły się 12 miesięcy później. Zwrócił się do miasta z prośbą o dodatkowe dofinansowanie teatru. Scena nie miała pieniędzy na dalszą działalność. Urząd rozpoczął kontrolę finansów teatru. W stwierdzonych nieprawidłowościach urzędnicy wymienili m.in. przekroczenie całorocznego planu wydatków już w październiku, przekroczenie planowanych kosztów premier oraz większą niż w latach ubiegłych liczbę przedstawień wyjazdowych, które, zamiast generować zyski, przynosiły straty. Problemy finansowe Nowego spowodowała premiera plenerowego widowiska "Amadeusz" Petera Shaffera w reżyserii Kułagowskiego z sierpnia zeszłego roku. Pochłonęła ona prawie jedną czwartą rocznego budżetu teatru. A przygotowany z ogromnym rozmachem spektakl okazał się niewypałem i zagrany został tylko dwa razy.
Jeszcze w trakcie trwania kontroli Kobyliński ukarał Kułagowskiego naganą. Dalszych konsekwencji wobec dyrektora prezydent nie przewidywał. - Za to samo przewinienie nie można nikogo karać dwa razy - tłumaczył wtedy Mariusz Smoliński, rzecznik prasowy prezydenta. Zbigniew Kułagowski w latach 1998-2004 był dyrektorem Bałtyckiego Teatru Dramatycznego w Koszalinie. Zwolnił się, pod naciskiem władz miasta, po kontroli finansów teatru, która wykazała nieprawidłowości w zarządzaniu sceną.
