Artykuły

Wysoka kultura masowa

Czy nastąpił przełom w polskiej kulturze? To możliwe. Zeszły rok należał do artystów odważnych, społecznie zaangażowanych prowokatorów, którzy głośno mówili o własnych, często traumatycznych przeżyciach. Uważają, że są najważniejsze, bo dotykają każdego z nas - o laureatach Paszportów Polityki pisze Edyta Błaszczak w Metrze.

Młodzi artyści nie mówią o pierdołach. I chcą, by ich słuchać. Do rozmowy zapraszają każdego, a nie tylko krytyków sztuki. Kurak, Chutnik, Szumowska, Peszek, Łysak, Ruciński, laureaci tegorocznych Paszportów "Polityki". To oni będą decydować o przyszłości polskiej kultury.

- Wszyscy mają około 30 lat, należą do pokolenia bystrych, niezależnych, bezkompromisowych ludzi. Są wolni - mówi członek kapituły nagrody Zdzisław Pietrasik, szef działu kultury "Polityki". - Nie chcą taniej sławy i zdjęć w kolorowych czasopismach. Ważniejsza jest rozmowa z ludźmi i o ludziach - zaznacza.

"Kieszonkowy atlas kobiet" Sylwii Chutnik to podsłuchane przez nią rozmowy na targu przy warszawskiej Hali Banacha. W swojej debiutanckiej książce pisze o tym, jak trudno zrealizować marzenia, pogodzić się z wojną, pokazuje polskie wady i kompleksy. Pisze o kobietach, które spotyka na co dzień.

- Nie interesują mnie pierdoły. Chcę pisać o tym, co jest ważne i bliskie. Teraz ciekawią mnie problemy ludzi z byłych PGR-ów, z takich miejscowości, które nie są już wsią, ale jeszcze nie są miastem - to kopalnia dramatów - mówi artystka, która prowadzi też fundację MaMa działającą na rzecz praw matek.

Malarz i grafik, doktor poznańskiej ASP Maciej Kurak mówi, że "przepisuje miasto". Swoje prace najczęściej umieszcza na ulicy, w blokowiskach, w mieszkaniach czy na ścianie zburzonej kamienicy. Artysta buduje miniatury bloków, przewraca samochody na dachy czy przyczepia meble do ścian budynków. To, co tworzy, jak sam mówi, musi mu być bliskie, otaczać go, zastanawiać. Inspiruje go napis na murze czy przywara, jak choćby przesadna praktyczność poznaniaków.

Fajnie i prawdziwie

Reżyserka Małgorzata Szumowska dopiero niedawno odkryła, że chce robić filmy opowiadające o rzeczywistości, która ją otacza. - Priorytetem jest dla mnie komunikowanie się z ludźmi, a nie opowiadanie o jakichś wyimaginowanych problemach - mówi.

Jej wielokrotnie nagradzany film "33 sceny z życia" opowiada o śmierci rodziców. - Zrobiłam film o wydarzeniach, które mi się przytrafiły. I mogą się przytrafić każdemu. Dlatego ten obraz jest taki komunikatywny - dodaje.

Z osobistych doświadczeń czerpie też Maria Peszek. Jej płyta "Maria Awaria" dotyka sfery intymnej, o której Polacy rzadko chcą rozmawiać nawet cicho.

"Rosół z siebie robię/I podaję tobie/Wprost do ust/Mój niedzielny biust" - śpiewa.

Niektórzy zarzucają teatrowi, że tworzy sztukę dla sztuki. Paweł Łysak udowadnia, że jest inaczej. W swoich realizacjach nie ucieka od rzeczywistości, mówi głośno o narkotykach czy bezrobociu. To odpowiedź reżysera na problemy młodych ludzi. Nie zapomina jednak, że teatr ma bawić, ma być w nim "fajnie".

Czy muzyka poważna może być bliska masom? Artur Ruciński, śpiewak operowy, wręcz czeka na propozycje komercyjne. Chętnie zaśpiewałby w musicalu. Twierdzi, że operowe wykonania są atrakcyjnie dla każdego człowieka, jeśli są podawane w odpowiedni sposób. Na świecie artyści operowi z powodzeniem wykonują repertuar rozrywkowy, śpiewają w filmach, dlatego ich publicznością nie są tylko elity.

Oscar dla Hali Banacha

Dziś często trudno jest odróżnić sztukę, która niesie wartości, od promocji czy reklamy. Paszportowi artyści, do których bez wątpienia należy przyszłość, prezentują wysoki poziom artystyczny, ale ich sztuka nie ucieka od problemów zwykłego człowieka. Sylwia Chutnik odnosi sukces, bo podsłuchuje zwykłych ludzi.

- Oscar goes to Hala Banacha - żartowała po przyznaniu Paszportu. Maciej Kurak prawie wcale nie wystawia swoich prac w galeriach, tylko na ulicy.

- Dla mnie ważny jest aspekt populizmu, chcę, żeby moje prace były bardzo zrozumiałe, muszą też zwracać na siebie uwagę - mówi.

Tegoroczne nagrody "Polityki" dla młodych artystów pokazują przełom, jaki nastąpił w świecie sztuki. Artyści zaczynają mówić głośno o sprawach ważnych, ocierających się o życie każdego z nas. Wygrali ci, których interesuje przede wszystkim człowiek, a nie dziedzictwo historyczne czy wydumane idee.

Mówią od siebie o tym, co nas dotyka, dręczy, niepokoi. Warto poświęcić im czas i wsłuchać się w to, co mają do powiedzenia.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji