Artykuły

Zygmunt Hubner - w dzisiątą rocznicę śmierci

Po Jego śmierci życie nasze stało się Jeszcze uboższe - pisałem o Zygmuncie Hübnerze w żałobnym wspomnieniu w "Życiu Warszawy".

Wzbogacił je jednak, żyjąc w pamięci tych, którzy Go znali jako człowieka o niezwykłych walorach osobistych, a na kartach historii teatru polskiego pozostał jako wybitny, wielostronny twórca: aktor i reżyser teatralny, filmowy, telewizyjny; eseista, autor paru książek o teatrze, dramaturg, pedagog; dyrektor teatrów w Gdańsku. Wrocławiu, Krakowie, wreszcie w Warszawie w Teatrze Powszechnym, jakże słusznie obdarzonym Jego imieniem, bo to było Jego ukochane dzieło.

Hübner- reżyser tworzył przedstawienia na wielu scenach w Polsce. Były to zawsze spektakle precyzyjnie zorganizowane, odwołujące się do emocji widowni. Sam to dobitnie określił w Sztuce reżyserii: Reżyser "musi w sensie przenośnym - zasiadać na widowni, musi nauczyć się rozumieć odczucia publiczności, oddychać w rytmie jej oddechu, wyczuwać tętno jej serca, aby móc nim sterować. Od tego w ostatecznym rachunku zależy jego prawdziwy sukces. Nie ten, który wyraża się w pochlebnych recenzjach prasowych, ale w reakcji widowni zgodnej z jego zamierzeniem". Choć to głos tylko recenzenta, przeżyłem te emocje na niejednym przedstawieniu w Teatrze Powszechnym. Był to teatr niekonformistyczny w sensie, jaki to określenie miało w latach 70. Atakował współczesność bez tanich aluzji i fałszywych analogii, trafiał głębiej w skojarzenia myśli i problemów. Hübner już na początku swej kariery dał dowód takiej postawy, kiedy w Teatrze Wybrzeże przygotował prapremierę Szewców Witkiewicza, która jednak nie ukazała się na scenie zatrzymana przez cenzurę. Potem ustąpił z dyrektorstwa Starego Teatru, kiedy naciski polityczne stały się dla Niego nie do zniesienia. O polityce w twórczości artystycznej wypowiedział się wyraźnie w studium Polityka i teatr: "Artysta, który wdaje się w działania polityczne, broniąc wyższych wartości etycznych w życiu społeczno-narodowym bądź w stosunkach międzynarodowych, w zgodzie ze swoją misją realizuje etos artysty utrwalony wielowiekową tradycją... Choćby w swojej sztuce odżegnywał się od jakichkolwiek związków z polityką, jako członek społeczności artystów ma prawo zabierać głos w sprawach politycznych, pod warunkiem że czyni to w imię ideałów humanizmu, demokracji, wolności". Takim artystą był Zygmunt Hübner, zarówno we własnej twórczości teatralnej, jak w prowadzeniu teatru, któremu nadał piętno swej osobowości.

Wspominając pana Zygmunta z rocznicowej okazji, warto też przywołać Jego działalność w Międzynarodowym Instytucie Teatralnym. Przez dziesięć lat był sekretarzem generalnym Polskiego Ośrodka ITI. I na tym stanowisku, jak zawsze, okazał dokładność i dociekliwość w pracy, której się podejmował. Był człowiekiem - co się zowie - z charakterem. Mocnym charakterem. Umiał bronić swoich racji, zdecydowany w zamierzeniach i sprawny w ich realizacji. Na pozór zamknięty w sobie z surową powagą, w istocie miał wspaniałe poczucie humoru i serdeczność w obcowaniu z ludźmi. Jego wiedza o teatrze zarówno w historii, jak współczesności była imponująca.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji