Ernest Bryll: Napisałem musical dla najmłodszych
- To także dla mnie było zaskoczeniem. Nigdy przecież nie zajmowałem się twórczością dla dzieci - a tu nagle cały musical! Jego pomysł narodził się w dość szczególny sposób: od czasu "Na szkle malowane" często myślałem o tym, jakby tu wrócić do tematyki "zbójeckiej", do Janosika. Później poznałem innego uroczego rozbójnika - Rumcajsa, stanowiącego przecież kontrę z moim Janosikiem. Napisałem do autora Rumcajsa - Ctvrtka z prośbą o zgodę na wykorzystanie tej arcysympatycznej postaci. Zgoda nadeszła, zabrałem się do pracy - i napisałem ten musical, któremu dałem tytuł "Słoneczko woła cię". Rzecz jest już w czytaniu w warszawskim Teatrze Polskim, który zamierza wystąpić z prapremierą na początku przyszłego sezonu. Reżyserem spektaklu będzie Jan Skotnicki, a muzykę pisze oczywiście znakomita Katarzyna Gaertner.
Ciekaw jestem, jak tę opowieść o zbójniku, tak innym od naszego, polskiego, przyjmie młoda widownia - ta najwdzięczniejsza, a ciągle przez nas, pisarzy, nie doceniana.
To była moja główna, zasadnicza robota w ostatnich miesiącach. Ale, być może, ta poetycka opowieść sprowokowała mój powrót do poezji. W ostatnim okresie napisałem sporo nowych wierszy, zebrał się z nich dość duży tom, który jeszcze w tym roku ukaże się nakładem Ludowej Spółdzielni Wydawniczej.
Natomiast w "Bibliotece Literatury XXX-lecia", również w tym roku, ukaże się tom z moimi dwiema sztukami - "Rzecz listopadowa" i "Na szkle malowane" oraz z wybranymi wierszami.
(data publikacji nie jest ustalona)