Artykuły

Wyobraźnia barona Münchhausena

W teatrze zasada "czynić fantazje możliwymi do spełnienia" jest prawdopodobna bardziej niż gdziekolwiek - o "Przygodach barona Münchhausena" w reż. Adama Walnego w Teatrze Nowym w Łodzi pisze Marta Olejniczak z Nowej Siły Krytycznej.

Najbardziej wymagającym krytykiem teatru jest najmłodszy widz. Dziecka oszukać się nie da. Tak najczęściej opowiadają twórcy przedstawień dla dzieci. Na sceniczną nudę odpowiedzą szelestem cukierków i bezpardonową rozmową z sąsiadem. Dzieci bywają okrutne i to bez prób przysłaniania ziewnięć dłonią ani dyskretnych spojrzeń na tarczę zegarka, jak czynią to dorośli. I to właśnie oni w Teatrze Nowym w Łodzi z zaciekawieniem przyglądali się "Przygodom barona Münchhausena", niemieckiego podróżnika, który żył w XVIII wieku i raczył opowieściami z niebezpiecznych wypraw swoich przyjaciół. Bajdurzenia szlachcica, które spisano jeszcze za jego życia, stały się inspiracją dla wielu twórców. Anegdoty wykorzystał Rudolf Erich Raspe w powieści "Niezwykłe przygody barona Münchhausena". Zainteresowali się nimi również Gottfried Bürger i Teofil Gautier. Po literaturę szybko sięgnęli twórcy filmowi, choćby tacy jak Terry Gillam.

Ale jak zaciekawić teatrem dziecko, dla którego standardy bajek wyznaczają uzbrojeni herosi, a oko małego i przyszłego odbiorcy sztuki coraz częściej biega wyłącznie po ekranie komputera? Czy teatr może być dla niego atrakcyjny?

"Nie mogłeś tam być, bo na Księżycu nie ma wody ani powietrza" - krzyczy z widowni chłopiec, który nie dał się zwieść opowieści barona Münchhausena (Marek Cichucki) o podróży na Księżyc. Dzieci szybko spostrzegły, że w historiach sympatycznego bohatera jest więcej fantazji niż prawdy. Pomimo racjonalnych pobudek wchodzą w interakcję z wykreowaną na scenie rzeczywistością bardzo głęboko. Granica między tym, co realne a fikcyjne zdaje się dla nich nie istnieć. Pomagają odnaleźć zgubionego konia, który z każdym kolejnym odcinkiem wyprawy na Moskwę traci kilogramy i zamienia się w chudą szkapę. Pisk na widowni wywołuje zsuwający się na głowę Münchhausena włochaty pająk. I gdyby tylko mogły, chętnie skakałyby po toczących się na scenie kulach armatnich wraz z aktorem.

W teatrze zasada "czynić fantazje możliwymi do spełnienia" jest prawdopodobna bardziej niż gdziekolwiek. Na scenie pojawiają się bajkowe stwory: Chyżonogi i wsłuchujący się w dźwięki podłogi Bystrouchy. Jeśli burzę i grzmoty wywoływane są mocą słowa oraz ustawioną z boku teatralną maszynerią, to konia można składać z części. Podróżowanie po całym świecie, lądowanie w brzuchu ryby i ocalanie w cudowny sposób głowy od ścięcia jest prawdopodobne. Przecież i tę kategorię wytwarza nasza wyobraźnia.

Adam Walny, reżyser spektaklu, pokazuje jak wymyślony przez nas świat może zostać wypełniony różnorodnymi materiami. Na pustej scenie pojawia się niewiele dekoracji. Przestwór oceanu symbolizuje metalowa miednica, ironicznie proporcjonalna do przesadnie opowiadanej historii. Statek zastępuje rząd wioseł, a zwierzęta - lalki na kołach. Proste rozwiązania inscenizacyjne pobudzają wyobraźnię, pozwalają na otworzenie kolejnej stronnicy przygód. Przecież baron Münchausen nie poszukuje tajemniczego napoju, choć od powodzenia zadania należy jego życie, czego dowiadujemy się na początku spektaklu. Każdorazowe pojawienie się Kata staje się tylko pretekstem dla krasomówczego popisu chwalipięty.

Bajka nie posiada żadnego morału czy przestrogi. Wśród propozycji repertuarowych teatrów dla dzieci znajduje się daleko za "Kopciuszkiem" i "Kotem w butach". "Przygody barona Münchhausena" nie są historią do opowiedzenia, ale zobaczenia i uczestniczenia w niej, bo choć wymnażane pomysły inscenizacyjne chwilami idą kosztem jakości opowiadania, pozyskują rzecz niezwykłą: radość dziecka z powodu wejścia na scenę, wcielenia się w postać wilka. Dają możliwość animowania lalki, szczekania i stania się w ławicy ryb rybką welonką, za sprawą zwykłego szalika, gdy w kulisach zabrakło maski. Nagrodą za odwagę jest smak cukierka, który spada z nieba. Pobudzanie wyobraźni jest rzeczą bezcenną.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji