Artykuły

Gorzów Wlkp. "Tajemniczy ogród" u Osterwy

W sobotę u Osterwy premiera. Dla dzieci, ale nie tylko. Cezary Domagała przeniósł na gorzowską scenę klasykę literatury dziecięcej. "Tajemniczy ogród" [zdjęcie z próby] w jego adaptacji i reżyserii to barwne, pełne emocji widowisko.

Wszyscy bohaterowie, mieszkańcy Misselthwaite Manor, od początku wydają się widzom bliscy, dzięki temu, że ukazani są jako normalni ludzie, którzy wiodą spokojne życie wypełnione małymi radościami i troskami. Spokojne życie zaczyna się zmieniać, gdy wśród nich pojawia się bratanica Archibalda Crevena - młodziutka Mary. Jest pełna radości, optymizmu, a to, co ją łączy z pozostałymi, to pragnienie doświadczania miłości. Drzemiąca w niej ciekawość świata sprawia, że udaje się jej zdobyć klucz i otworzyć bramę tajemniczego ogrodu. Swoją miłością do innych otwiera także serca najbliższych, które rozkwitają równie piękne, jak odkryty na nowo rodzinny ogród. To widowisko przepełnione muzyką Tomasza Bajerskiego nie pozwoli nam zapomnieć o sile, która może czynić cuda i o skarbach.

"Tajemniczy ogród" to wprawdzie klasyka literatury dziecięcej, ale nie jest to spektakl wyłącznie dla dzieci. Będzie również ciekawy dla dorosłych widzów. Tym bardziej że Cezary Domagała zmienił nieco wiek bohaterów. - W jego inscenizacji mają oni trochę więcej niż 12 lat. Głównie dlatego, aby było to bardziej wiarygodne. Wiadomo, postacie dziecięce grane są przecież przez dorosłych aktorów - mówi Iwona Kusiak, kierownik literacki teatru. Ale tak naprawdę na to, co się dzieje na scenie, na przebieg akcji, nie ma większego wpływu, czy bohater ma 12 czy 16 lat. - To spektakl dla dzieci, które już wyrosły z bajek, ale na "dorosłe" spektakle muszą jeszcze poczekać. Takiego odpowiedniego dla nich repertuaru w zasadzie nie mieliśmy. I nie tylko my się zmagamy z tym problemem, bo trudno o teksty dramatyczne czy literaturę dla dzieci w tym wieku - tłumaczy Iwona Kusiak. Myli się ten, kto sądząc po tytule oczekuje na scenie powodzi kwiatów i prawdziwego ogrodu. W tym spektaklu nie ma dosłowności. Tajemniczy ogród to coś innego. To, co się dzieje z bohaterami, ich uczucia i przeżycia, pokazywane są przez symbole, metafory, dźwięk, światło. W spektaklu będzie mnóstwo tajemnicy, ale będzie również trochę strasznie. - Sztuka nie epatuje bynajmniej tanim horrorem. To, co ma zaciekawić młodego widza, to właśnie tajemnica i budowane napięcie, groza. I jak przy każdym spektaklu, wymagana jest odrobina skupienia i wyciszenia. To też swego rodzaju alternatywa dla tego, co młodym widzom często oferuje telewizja - opowiada Iwona Kusiak. Przy tym "Tajemniczy ogród" Domagały jest również typowym musicalem, z piosenkami Tomasza Bajerskiego do tekstów reżysera. Nie są to jednak piosenki czy elementy taneczne, które można prezentować jako numery rozrywkowe. Nie są tylko muzycznymi przerywnikami w trakcie akcji, ale podobnie jak sam tekst przedstawienia, tworzą jego klimat, nastrój i oddają właśnie to, co się w danym momencie dzieje na scenie. Jeszcze bardziej potęgują symbolikę i wskazują drogę do rozwiązania tajemnicy.

To już kolejna realizacja "Tajemniczego Ogrodu" przez Cezarego Domagałę, spektakl na podstawie powieści Frances H. Burnett inscenizował już kilkakrotnie m.in. w warszawskim teatrze Rampa czy w Radomiu. - Za każdym razem jest to jednak inny spektakl, z innymi aktorami, w innym teatrze. Reżyser nie powiela scenografii i za każdym razem jest to inne doświadczenie. Inaczej odkrywa ten tajemniczy ogród - mówi Iwona Kusiak.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji