Artykuły

"Tyle wiosen odleciało..."

Autor "Kartoteki" znalazł w Janie Kosińskim wrażliwego i pomysłowego tłumacza poetyckich obrazów na język plastyczny. Scenografia Kosińskiego podsuwa myśl o pokrewieństwie poezji Różewicza z twórczością Chagall'a. Sugestia odkrywcza i - jak sądzę - nad wyraz trafna. Istotnie w bogatym i różnorodnym malarstwie Chagall'a można znaleźć cechy, które dominują także w utworach Różewicza: przeplatanie się motywów realnych i urojonych, lub przywołanych z dalekich wspomnień; a przy tym skoncentrowanie uwagi dokoła konkretnych spraw ludzkich, poetycka transpozycja otaczającej artystę i przeżywanej niezwykle intensywnie rzeczywistości; nagłe przeskoki od powagi i refleksji do bufonady, jakby "farsa przy świetle księżyca''. Ale przede wszystkim obydwaj są lirykami. Wyrażają gnębiące człowieka niepokoje, zawiedzione tęsknoty, niespełnione marzenia, gorycz, rozczarowanie.

Wychodząc z przedstawienia, usłyszałam przypadkiem rozmowę grupki młodzieży w wieku studenckim. Ta młodzież nie rozumie bohatera "Kartoteki". Jego przeżycia są dla niej obce, dziwne, dalekie, niepojęte, jak niepojęty jest dla niej koszmar wojny, która dla pokolenia Różewicza była "pierwszym i ostatecznym doświadczeniem". "Kartotekę" nazwać można spowiedzią przedstawiciela tego pokolenia tragicznie porażonego u progu życia. Spowiedź to wstrząsająca - brzmią w niej tony żalu, bezsilności, poczucia pustki. W myślach Bohatera przeplatają się reminiscencje z całego życia. Wszystko, co osiągnął, do czego doszedł, jest karykaturą jego marzeń chłopięcych. Osaczające go wspomnienia z dzieciństwa i lat młodzieńczych układają się w serię rozczarowań, które etapami prowadzącymi tylko do przeciętności w wieku dojrzałym. Ale mimo wszystko w bohaterze Różewicza tlą się iskierki nadziei. Umie wybaczać, ludziom dobrze życzyć. Może zdoła się jeszcze wyrwać z odrętwienia, zwalczyć w sobie kompleksy człowieka, który "stał pod ścianą"?

Różewicz operuje przejaskrawieniem i drwiną. Jest ironiczny i szyderczy, gdy portretuje postaci swej sztuki, a raczej - rozpisanego na głosy lirycznego poematu. Akcja tego utworu nie rozpoczyna się i nie kończy. Po prostu przepływa przez serce bohatera jak życie ruchliwej i hałaśliwej ulicy, w którą jest wkomponowany pokój umeblowany dwiema monstrualnymi szafami. I znowu wyrazy uznania dla scenografa. Te dwie szafy są odpowiednikiem wszystkiego, co w tekście Różewicza wyraża pojęcie i obyczaje typowo mieszczańskiej rodziny, żyjącej w kręgu formułek, schematów, banałów. Wanda Laskowska wpisuje w ramy plastyczne Kosińskiego serię obrazów, które podbudowują przejmujący monolog Bohatera.

Józef Para gra główną rolę inteligentnie i z dużą finezją. Oddaje zmienne nastroje postaci, prezentującej skomplikowaną kartotekę swych wspomnień. Jest prosty, szczery, w miarę sarkastyczny, zgodnie chyba z intencją autora. Cały zespół aktorski zasługuje na pochwały. Figury przewijające się przez scenę (niektóre tylko przelotnie) mocno tkwią w określonych środowiskach, nawykach, tradycjach. Rodzajowego Wujka kreśli z zacięciem humorystycznym Stanisław Jaworski, żałosną i śmieszną postać Tłustej kobiety - Wanda Łuczycka, fertycznej Niemki Lucyna Winnicka. Pana z przedziałkiem, w którym Różewicz ukazał typ płaszczącego się lizusa (nie myśląc chyba wyłącznie o literacie!) gra Jarosław Skulski. Janina Traczykówna w roli Sekretarki zabawna, ale może trochę za krzykliwa. Stanisław Wyszyński, Witold Skaruch i Jan Gałecki - jako starcy z Chóru - podobni do karawaniarzy, czekających w kącie na śmierć Bohatera. Typem wiecznie zatroskanej i nie bardzo mądrej mieszczki jest Helena Dąbrowska, Janusz Paluszkiewicz dowcipnie gra rolę Nauczyciela, Feliks Chmurkowski (Gruby pan) śmiesznie wypręża tors pokryty orderami.

W sumie spektakl interesujący. Dla teatru gratulacje z powodu autorskiego debiutu, który niemało obiecuje.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji