Artykuły

Poezja na olsztyńskim zamku

Olsztyn znów chce stać się stolicą poezji śpiewanej i ma na to szansę. Rada artystyczna, która od tego roku czuwa nad Spotkaniami Zamkowymi "Śpiewajmy Poezję" zapowiada, że festiwal wyjdzie z gotyckich murów miejscowego zamku i bardziej otworzy się na widzów - pisze Magda Brzezińska w Gazecie Wyborczej.

Najstarszy w Polsce przegląd śpiewanej poezji przejdzie w tym roku gruntowny lifting, który bardzo przyda się imprezie z 36-letnim stażem. Formuła Spotkań ma lepiej trafić w gusta miłośników wierszy i muzyki. - Kiedyś Spotkania Zamkowe był nie tylko przeglądem młodych talentów i koncert gwiazd, ale też imprezą towarzyską, na którą zjeżdżali miłośnicy poezji z całej Polski - wspomina Stefan Brzozowski, członek rady artystycznej tegorocznego festiwalu i lider grupy "Czerwony Tulipan". Podczas pierwszego przeglądu w 1974 r. z zespołem "Niebo" wywalczył 3 miejsce. - Miałem wrażenie, że uczestniczę w czymś niesamowitym i ważnym - wspomina Brzozowski. - Tym bardziej, że w tworzenie imprezy zaangażowane były największe gwiazdy. Pamiętam Jonasza Koftę, Krzysztofa Maternę, który prowadził program, cudowne koncerty przygotowane przez Wieśka Dymnego. Atmosferę festiwalu czuło się w całym mieście. Wszystkie ławki w parkach zapełniali młodzi ludzie z gitarami. Do tego chcemy wrócić.

W konkursowych zmaganiach brali udział i zwyciężali m.in. Elżbieta Adamiak, Przemysław Gintrowski, Jacek Kaczmarski, Piotr Bukartyk, czy Andrzej Poniedzielski.

Olsztyński festiwal, który od lat 70 tych istnieje na muzycznej mapie Polski, przez ostatnie kilkanaście lat przeżywał kryzys. Na szczęście imprezie udało się przetrwać. Tyle, że organizatorzy musieli postawić na bardziej komercyjne koncerty i ograniczyć się do zamkniętych występów na dziedzińcu olsztyńskiego zamku. Równocześnie powstało wiele imprez o podobnym profilu, które zabrały Olsztynowi prestiż, widownię i wykonawców. - Nasza przewaga polegała tylko na tym, że koncerty rejestrowała telewizja publiczna, choć relację emitowała o drugiej w nocy - opowiada Brzozowski. - Tymczasem miłośnicy poezji to w większości ludzie, którzy lubią wędrować z plecakiem po górach, śpiewać przy ognisku. Potrzebują niekomercyjnego święta z klimatem towarzyskim.

O to ma zadbać powołana w tym roku rada artystyczna, w której skład oprócz Brzozowskiego wchodzi m.in. Piotr Bukartyk, autor piosenek, znany też z anteny radiowej "Trójki", Andrzej Garczarek, twórca wielu ballad, Jan Poprawa, publicysta i krytyk muzyczny, kompozytor Jerzy Satanowski, a także satyryk Jan Wołek. Szacowna impreza chce zainteresować na nowo młodych, nawet tych, którzy rzewne strofy śpiewane przez bardów w powyciąganych swetrach uważają za nudy. Stąd w konkursowych eliminacjach jurorzy docenili kandydatów stawiających na nowoczesną formę.

Młodych widzów przyciągnąć mają też tańsze niż w ubiegłym roku bilety, które kosztują od 30 do 55 zł. Większość imprez towarzyszących jest darmowa, a są wśród nich propozycje skierowane przede wszystkim do młodzieży, i to zainteresowanej alternatywnym podejściem do słowa. Chodzi np. o poetycki slam, czyli pojedynek na wiersze przygotowany przez redakcję olsztyńskiego miesięcznika "Kulturka".

Spotkania Zamkowe przestają się ograniczać do zamkowych murów. Część biletowanych koncertów została przeniesiona do amfiteatru, w kinie odbywać się będą darmowe seanse poświęcone Włodzimierzowi Wysockiemu. Ale wszystko wskazuje na to, że największą popularnością będzie się cieszyć wspólne śpiewanie z Czerwonym Tulipanem przebojów piosenki poetyckiej. Podczas codziennych bezpłatnych koncertów muzycy przypomną poetyckie i literackie przeboje. - Kofta, Grechuta, Krajewski, Tuwim, Osiecka pisali wspaniałe piosenki - wylicza Brzozowski. - Podobny pomysł, tyle że z pieśniami patriotycznymi, wypalił w Krakowie. Pod Sukiennicami śpiewało wspólnie kilkanaście tysięcy osób.

Oczywiście będą też gwiazdy. Widzowie usłyszą m.in. Grzegorza Tomczaka i Iwonę Loranc w programie, na który złożą się piosenki z płyty "Miłość to za mało", w tym utwór "Szukałem cię wśród jabłek", który dotarł do pierwszego miejsce listy radiowej Trójki. W olsztyńskim amfiteatrze odbędzie się koncert Adama Nowaka i grupy "Raz, dwa, trzy", którzy będą grać przeboje Agnieszki Osieckiej i Wojciecha Młynarskiego. Festiwal zakończy program "Świat wg Jarom~ra Nohavicy", czeskiego barda, który w swoich pieśniach opowiada o codziennych sprawach swoich rodaków. Do udziału w występie Nohavica zaprosił swoich polskich przyjaciół m.in. Mirosława Czyżykiewicza, Stefana Brzozowskiego, Krystynę Świątecką, Krzysztofa Daukszewicza, Elżbietę Wojnowską. Koncert poprowadzi Artur Andrus. Ciekawą propozycją jest też bilet z dostawą do domu. Wystarczy zamówić wejściówkę przez telefon, a olsztynianom zostanie dostarczony wprost do mieszkania.

Ofensywa poza gotyckie mury to jeszcze nie wszystko. Największa tegoroczna zmiana to koncert na zamku w Szczytnie. To powrót do pierwotnej koncepcji Spotkań, które na początku odbywały się w różnych warowniach Warmii i Mazur m.in. w Nidzicy, Lidzbarku Warmińskim czy Kętrzynie. Organizatorzy planują także, aby za dwa lata "skolonizować" również inne gotyckie twierdze Już wiadomo, że za rok "Echa spotkań" odbędą się na dziedzińcu zamku w Ciechanowie.

Czy uda się zrealizować ambitne plany i na nowo zmienić Olsztyn w rozśpiewaną stolicę poezji? Na pewno nie będzie łatwo, bo budżet imprezy jest o ponad 100 tys. zł, czyli niemal 30 proc. skromniejszy niż przed rokiem. Wszystko okaże się w pierwszy weekend lipca.

Program

Olsztyn

2 lipca

Godz. 21.30 - I występ konkursowy, koncert pt. "Szukałem Cię wśród jabłek" Grzegorz Tomczak i Iwona Loranc. Dziedziniec zamkowy. Cena biletu 30 zł

3 lipca

Godz. 21.30 - Koncert zespołu Raz Dwa Trzy. Amfiteatr im. Czesława Niemena. Cena biletu 35 zł

4 lipca

Godz. 21.30- Gala Laureatów, koncert "Świat wg Nohavicy" . Dziedziniec zamkowy. Cena biletu 50 zł

Szczytno

2 lipca

Godz. 21.30 - Koncert zespołu Raz Dwa Trzy. Ruiny zamku. Cena biletu 35 zł

3 lipca

Godz. 21.30 - II występ konkursowy, koncert pt. "Szukałem Cię wśród jabłek" Grzegorz Tomczak i Iwona Loranc, recital Michała Bajora. Ruiny zamku. Cena biletu 35 zł.

Na zdjęciu: Iwona Loranc

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji