Artykuły

Pokonany, ale nie zwyciężony

O dobrym człowieku mogą wypowiadać się tylko ci, którzy w życiu stosują podobne zasady i kierują się takimi wartościami, jakie cenił Krzysztof Zaleski, bohater programu Magdaleny Pawlickiej - pisze Zbigniew Natkański w Tygodniku Angora.

Ten zmarły rok temu reżyser i aktor przestrzegał i kierował się w codziennym życiu szacunkiem dla innego człowieka. Twierdził, że rodzinę, miłość i przeszłość własnego kraju należy pielęgnować. Magdalena Pawlicka zaprosiła do swojego programu jego żonę Marię Pakulnis, syna Jana, aktorów: Piotra Adamczyka i Damiana Damięckiego, literaturo-znawcę Włodzimierza Boleckiego i reżysera Janusza Zaorskiego. Maria Pakulnis wspomina, że zmarły mąż miał pełny szacunek dla każdego aktora po to, by poczuł się on ważny, zauważony. Wydobywał z nich umiejętności, o istnienie których siebie nie podejrzewali. W zamian za to odpłacali się reżyserowi wspaniałą grą, szacunkiem i przyjaźnią. Kochał wymianę zdań - dopowiada Zaorski - bo tylko wtedy można się było wzajemnie poznać, zrobić lepszy spektakl. Niepowodzenia, które go spotykały w życiu, pomijał i szedł dalej. Własnego syna chciał nauczyć wierności i odwagi wypowiadania własnych opinii wbrew naciskowi większości. Młody Jan wspomina, że zawsze w święta narodowe Polski musiał z woli ojca zawieszać polską flagę. Przybliżył mu też przeszłość własnej rodziny zaangażowanej w budowę niepodległej Polski i tragicznie doświadczonej w czasie II wojny światowej. Nic dziwnego, że to właśnie Krzysztof Zaleski zrealizował wspólnie z historykiem Pawłem Wieczorkiewiczem "Sprawę honoru", spektakl Teatru Telewizji opowiadający o cichociemnych - żołnierzach walczących o niepodległość Polski. Jego ukochanym dzieckiem był Program II Polskiego Radia. Kierował tą rozgłośnią przez ostatnie dwa lata życia. To są najpiękniejsze dwa lata życia, gdzie mógł się zrealizować - mówi żona Maria Pakulnis. Mimo że go już tam fizycznie nie ma, pracownicy wciąż odczuwają jego obecność. Cenił prawdę i autentyczność. Aktor Piotr Adamczyk opowiada, jak reżyser Zaleski zmusił go, w czasie prób teatralnych, do naturalnego pocałunku z Marią Pakulnis. Musiałem przemóc własną nieśmiałość - dodaje. Wszyscy goście programu Magdaleny Pawlickiej emanują ciepłem, dobrocią i uśmiechem. Chwała operatorowi programu, że potrafił to nam zarejestrować i pokazać.

Zacisze gwiazd TVP 2, 21.06.2009 r.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji