Artykuły

Kaliska Piaf

Owacją na stojąco nagrodziła publiczność Justynę Szafran, która zagrała (i zaśpiewała!) Edith Piaf w spektaklu reżyserowanym przez Jana Szurmieja w kaliskim Teatrze im. Bogusławskiego.

Justyna Szafran udowodniła, że rola Piaf - "paryskiego wróbelka" - jest zadaniem na miarę jej sił i możliwości. Ma mocny, dźwięczny głos, ale to nie wszystko. Widzów przekonała głównie interpretacją tych pełnych emocji piosenek. W finale przedstawienia dochodzi wręcz do konfrontacji obu głosów: "Hymn miłości" rozpoczyna Szafran, a kończy Piaf. - Podejmując się przygotowania tego spektaklu w Kaliszu, musiałem mieć pewność, że odtwórczyni roli Piaf podoła jej wokalnie i aktorsko. Justynie udało się to wyśmienicie - chwalił po premierze Jan Szurmiej, reżyser przedstawienia.

Ale kaliski spektakl to nie tylko sukces odtwórczyni głównej roli. Na uwagę zasługuje kilka perełek w wykonaniu odtwórców ról drugoplanowych. Maciej Orłowski zupełnie nie jest podobny do Charlesa Aznavoura (natabene sama postać pieśniarza w sztuce Pam Gems nie jest zbyt ciekawie zarysowana), ale wykonaniem piosenki "La mamma" przekonuje, że w tym momencie po prostu Aznavourem jest. Również Katarzyna Strojna odtwarza postać Toinę, przyjaciółki Piaf z lat młodości, naprawdę brawurowo. Rewelacyjny jest też Ignacy Lewandowski w epizodycznej roli właściciela sklepu mięsnego.

Scenografię autorstwa Sabiny Bicz można by określić jako ascetyczną. Na czarnej scenie nie ma żadnych zbędnych rekwizytów. Pojawiają się jedynie aktorzy i w razie doraźnej potrzeby krzesła oraz toaletka. - Scena w tym spektaklu przypomina ring, na którym toczyło się dramatyczne życie Piaf - tłumaczy reżyser Szurmiej, prywatnie mąż Sabiny Bicz.

Ten spektakl to dla wielbicieli piosenek Piaf nie znających francuskiego również możliwość zapoznania się z ich treścią. Przekładu na język polski dokonał Andrzej Ozga.

Justyna Szafran swoją rolę odtwarzała z ogromnym zaangażowaniem. Nawet po spektaklu była z nią nadal "zrośnięta". W krótkiej rozmowie z "Gazetą" przyznała, że ze swego premierowego występu jest zadowolona. Zapytana, czy nie bała się konfrontacji z głosem i legendą Piaf, odpowiedziała. - Pragnęłam tego.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji