Artykuły

Biało na białym

To przedstawienie mógłbym oglądać całą dobę. Z żalem wychodziłem z teatru po dwóch godzinach

Krystian Lupa sprawia nieustanne kłopoty swoim badaczom. Przyzwyczaił nas do wielogodzinnych, zaprawionych mistyką przedstawień, opartych na adaptacjach trudnej, niemieckiej prozy. Tymczasem w najnowszym spektaklu wykorzystał gotowy tekst teatralny. Po raz pierwszy reżyser sięgnął po hit teatru komercyjnego - "Sztukę" francuskiej dramatopisarki Yasminy Rezy, która od trzech lat nie schodzi z afiszów West Endu i Paryża. Spektakl trwa niespełna dwie godziny, podczas których nie milknie śmiech publiczności.

Ale Lupa, choć w nowej skórze, pozostaje wierny swoim dawnym tematom i obsesjom, takim jak przemiana, zachodząca w ludziach w momencie zwrotnym ich życia, jak cena, którą płaci artysta za twórczość. Tyle że zamiast artysty bohaterem stała się teraz sama sztuka.

Dramat Yasminy Rezy to ironiczna satyra na snobizm i kult nowoczesności w sztuce. Między trójką bohaterów, typowych przedstawicieli klasy średniej, dochodzi do konfliktu, kiedy jeden z nich, z zawodu dermatolog, postanawia zostać kolekcjonerem i za ciężkie pieniądze kupuje współczesny obraz, który nie przedstawia nic. Białe pasy na białym tle - jak recenzuje jego przyjaciel. Właściciel obrazu oczekuje podziwu, tymczasem słyszy kpiny i śmiech.

Ale nie tylko pokazanie absurdów rynku współczesnej sztuki jest celem tego tekstu. Na podobieństwo dramatów Ibsena "Sztuka" Yasminy Rezy przedstawia konflikt narastający między trzema mężczyznami, który ma swoje korzenie w przeszłości. Biały obraz jest jak zapałka wrzucona do magazynu z fajerwerkami. Serge, Marc i Yvan po raz pierwszy zdobywają się wobec siebie na szczerość, która niemal zabija ich przyjaźń. Teraz mozolnie muszą ją odbudować.

W krakowskim przedstawieniu można rozpoznać sytuacje i motywy z poprzednich spektakli Lupy, zwłaszcza z "Rodzeństwa" Bernharda. W ostatnich swoich przedstawieniach: "Lunatykach", "Kancie", "Rodzeństwie", Lupa odkrył siłę realizmu psychologicznego działającego lepiej niż symbole, których z upodobaniem używał w przeszłości. W tym spektaklu zwykłe siedzenie przy stole albo na kanapie to już dramat, kiedy po ostrej wymianie zdań bohaterowie rozbiegają się po kątach, by na osobności przełykać gorycz.

Cała przyjemność płynąca z oglądania tego przedstawienia opiera się na świetnym zróżnicowaniu postaci. Jak zwykle grają aktorzy stale współpracujący z Lupą, obsadzeni w swoich życiowych rolach. W Andrzeju Hudziaku, który gra kolekcjonera Serge'a, zostało coś z nawiedzonego bohatera "Kalkwerku", opętanego ideą studium o słuchu. Ale teraz jego opętanie ma tragikomiczny charakter, bo obiektem szaleństwa jest białe płótno metr sześćdziesiąt na metr dwadzieścia. Trzeba widzieć, jak wnosi je do pokoju, kurczowo trzymając za ramy, jakby bał się zarysować nieskazitelną powierzchnię.

Jego przeciwieństwem jest wybuchowy Marc Zbigniewa Kosowskiego, człowiek rzeczowy, któremu nie mieści się w głowie podziw dla zamalowanego na biało kawałka płótna. Jego wydęte wargi, gdy patrzy na obraz, mówią wszystko. Między tymi dwoma jest młody Yvan, który mocuje się z własnym problemem: zbliżającym się ślubem. Piotr Skiba zagrał go jak płaczliwego Albina ze "Ślubów panieńskich", pod koniec kwestie nikną w rozdzierającym szlochu.

Lupa umiejętnie gra ironią, ale za tym śmiechem kryje się prawdziwy dramat ludzi, którzy odkryli, że żyją wśród złudzeń. Uświadamiają sobie to dzięki obrazowi, który nic nie przedstawia. "Sztuka", nagrodzona w Anglii jako najlepsza komedia sezonu, w rękach polskiego reżysera zmienia się w opowieść serio o poszukiwaniu prawdy. Kiedy gasną światła i tylko biały obraz błyszczy w ciemnościach ogarniających scenę, czuję, że jeszcze raz udało się Lupie dotknąć tajemnicy, jaką sam dla siebie jest człowiek.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji