Artykuły

Odchodzi pewne pokolenie aktorów

- To naturalne, że pokolenia odchodzą, a wraz z nimi odchodzi także pewien typ zawodu, który ukształtowali. Z pewnością zawsze będziemy się odwoływać do wysokiego pułapu, jaki ustanowili artyści z dawnych lat, i będziemy tęsknić za wybitnymi ludźmi z tamtych czasów. Nie możemy jednak zapominać o tym, że zawód aktora wygląda teraz inaczej - mówi JERZY RADZIWIŁOWICZ, aktor Teatru Narodowego w Warszawie.

Dla niektórych Zapasiewicz był mentorem, dla innych profesorem czy kolegą. Jerzy Radziwiłowicz opowiada o tym, co najbardziej w nim cenił i czego brakuje młodemu pokoleniu aktorów. "Powinniśmy im stworzyć odpowiednie warunki do rozwoju. Jednak przy obecnych okolicznościach zawodowych nie jest to łatwe" - mówi.

Jak odbiera pan Zbigniewa Zapasiewicza jako aktora? Jakim był człowiekiem?

Jerzy Radziwiłowicz: Zapasiewicz był fantastycznym, wysokiej klasy aktorem. Szczególnie dla mojego pokolenia był mistrzem, wzorem do naśladowania i kimś, kim się fascynowaliśmy. Miałem szczęście poznać go osobiście i spędzić z nim przy różnych okazjach sporo czasu. Był to piękny człowiek, bardzo skromny i z klasą. Dziś myślę, że jego wycofanie i obwarowanie wobec świata wynikało z delikatności i wrażliwości oraz niepewności wobec tego, co nas otacza.

Obecnie inaczej wygląda życie aktorskie. Czy Zbigniew Zapasiewicz wciąż jest dobrym i aktualnym wzorem do naśladowania?

- Bez wątpienia tak. Chociaż droga zawodowa współczesnych aktorów jest zupełnie inna niż kiedyś. Dawniej najważniejszy był teatr. Dzisiaj jest inaczej i to nie podlega ocenie. Bez teatru nie było kiedyś prawdziwego aktora. Dlatego typ drogi, jaką podążali kiedyś młodzi aktorzy, nie jest możliwy do realizacji w obecnych zawodowych okolicznościach.

Coraz więcej młodych aktorów, nikomu wcześniej nieznanych, wypływa na planie różnych seriali.

- To nie jest miejsce w którym można by było kultywować dawne tradycje aktorskie. Do tego właśnie zmierzam. Widać wielką różnicę, kiedy porówna się początek lat 70., gdy sam zaczynałem moją przygodę z aktorstwem, z obecną sytuacją na polu filmu i teatru. Okoliczności zupełnie się zmieniły.

Zbigniew Zapasiewicz mówił, że aktor powinien być logiczny. Podczas grania powinno się jak najwięcej myśleć i skupiać na tym, co się mówi. Czy aktorzy stosują się do tej zasady?

- Nie wiem, czy ta zasada jest stosowana, ale myślenie nigdy nie jest szkodliwe. Jeśli mówimy o Zapasiewiczu, to ten proces nigdy go nie opuszczał. Spontaniczne zachowanie, działanie, bycie na scenie były zawsze oparte na wysokich umiejętnościach oraz przygotowaniu intelektualnym.

Co najbardziej podobało się panu u Zapasiewicza? Jakie cechy szczególnie pan podglądał?

- Jego sposób mówienia, posługiwania się językiem polskim. Imponowało mi także pełne powagi podejście do aktorstwa, ale również zachowanie dużego dystansu i do pracy, i do siebie. Kiedy słuchało się tego, co mówił Zapasiewicz o byciu aktorem, pomimo tego że mówił o tym w sposób wysoki, to używał bardzo prostych słów. I dzięki temu trafiał do swoich słuchaczy.

Odszedł kolejny aktor należący do wybitnej generacji artystów. Czy w młodym pokoleniu aktorów możemy liczyć na wielkie talenty?

- To naturalne, że pokolenia odchodzą, a wraz z nimi odchodzi także pewien typ zawodu, który ukształtowali. Z pewnością zawsze będziemy się odwoływać do wysokiego pułapu, jaki ustanowili artyści z dawnych lat, i będziemy tęsknić za wybitnymi ludźmi z tamtych czasów. Nie możemy jednak zapominać o tym, że zawód aktora wygląda teraz inaczej. W młodym pokoleniu z pewnością znajdzie się także utalentowanych artystów. Poza tym, że mają oni potencjał, aby zająć miejsce wśród najlepszych aktorów, potrzebne im są pewne warunki uczenia się tajników tego zawodu. I trzeba im to umożliwić.

Czy to znaczy, że nastąpiło obniżenie pułapu gry aktorskiej?

- Czy ja wiem... Można mieć poczucie, że ten pułap się obniża. Trzeba jednak zapytać, jak się to mieści w tym, co teraz robi teatr czy film? Z pokoleniem naszych mistrzów odchodzi też pewien typ teatru. Same scenariusze są już inne i z tego wynika pojawienie się nowego typu aktora. Wszystko się zmienia. Odchodzi pewna formacja artystyczna, przychodzi inna.

***

Zapasiewicz nie zdążył stworzyć własnego filmu

Nie ma już wśród nas wybitnego aktora Zbigniewa Zapasiewicza. Jego złote zasady miały wpływ na życie wielu ludzi zajmujących się aktorstwem. O tym, za co ceni Zapasiewicza - opowiada DZIENNIKOWI aktor Krzysztof Majchrzak.

Bardzo szanuję Zbigniewa Zapasiewicza. To ważny dla mnie człowiek. Stał mi się szczególnie bliski po tym, kiedy w jednym z wywiadów powiedział bardzo ważne zdanie. Mówił wtedy o metodzie aktorskiej i stwierdził, że najlepszym aktorem jest po prostu logika. Dał tym samym jasno do zrozumienia, że aktorowi potrzebny jest przede wszystkim światopogląd, a to wciąż nie jest dla wszystkich takie oczywiste.

Często mówi się o świeżości jego metody. Myślę, że polega ona na prostocie spostrzeżenia, że to, co najważniejsze dla artysty, jest też najważniejsze dla człowieka. Ciśnie się tu na usta w sposób naturalny pytanie: co zrobić, jeżeli artysta nie dysponuje światopoglądem? Jednak ten moment nie jest chyba odpowiedni na szukanie odpowiedzi na to pytanie.

Sam jako wykładowca w Akademii Teatralnej powtarzam swoim studentom wielokrotnie, jak ważną rolę pełni logika jako nieodłączna część światopoglądu w kształtowaniu ich świadomości aktorskiej.

Każde odejście to odejście nie w porę. Szkoda, że Zbigniewowi Zapasiewiczowi nie udało się zrealizować swojego własnego filmu, w którym dane by mu było decydować o wszystkim. Zdumiewające, że nikt mu tego nie zaproponował.

Wysłuchała Katarzyna Olczak

***

Dykiel: Nazywaliśmy go Zapas

Zmarł wybitny aktor Zbigniew Zapasiewicz. Pozostały jego złote zasady, aktorzy, którzy wyrośli i rozwinęli skrzydła pod jego czujnym profesorskim okiem oraz wiele wspaniałych kreacji na szklanym ekranie.

Są profesorowie, którzy stają na piedestale, ale są i tacy którzy stąpają po ziemi, dogadują się ze studentami, a ci ich po prostu uwielbiają. I właśnie do tej drugiej grupy należał Zbigniew Zapasiewicz.

Znałam Zbyszka już od szkoły teatralnej, gdzie był moim profesorem. Początkowo był asystentem prof. Jana Kreczmara, opiekuna mojego roku, a po jego śmierci zajął się naszą grupą. Palił jak smok wawelski. Gdy był młody pochłaniał ogromne ilości papierosów.

Zapasiewicz był wspaniałym pedagogiem, cudownie wykładał. Miał pewną metodę nauczania. Najpierw wyciągał bardzo dużo informacji od nas, a dopiero później udzielał własnych wskazówek. Był niezwykle cwany w tym swoim "profesorowaniu", ponieważ wszyscy go uwielbialiśmy i wręcz kłóciliśmy się o to, kto ma mieć z nim zajęcia.

Z racji tego, że często urządzaliśmy różne imprezy, gdy ktoś miał wolną chatę, wielokrotnie zapraszaliśmy też naszych profesorów. Zawsze przychodziła do nas Zosia Mrozowska i właśnie Zbigniew Zapasiewicz.

Nazywaliśmy go Zapas - Zbyszko na zapas. Wszyscy tworzyliśmy bardzo zgraną paczkę. Miałam niezwykłe szczęście trafić na takich właśnie profesorów, którzy byli nie tylko świetnymi wykładowcami, ale też wspaniałymi kompanami w codziennym życiu. Teraz zdarza się to coraz rzadziej. Wszyscy gdzieś gonią i myślą tylko o sobie.

Zapasiewicz był starym wygą jeśli chodzi o aktorstwo, ale pomimo tego na planie filmowym był niezwykle życzliwy i często udzielał rad innym. Nie chował swoich umiejętności tylko dla siebie, umiał dawać cenne wskazówki. Zdradzał nam swoje tajemnice zawodowe, a to nie jest częste. Pierwszy dyplom robiliśmy właśnie ze Zbyszkiem i był on niezwykle udany.

Zapasiewicz był także niezwykle pracowitą osobą. Bardzo poważnie podchodził do pracy i wydaje mi się, że ja tę cechę w jakiś sposób przejęłam od niego. Zawodu uczyłam się, tak jak moi koledzy i koleżanki, u najwybitniejszych. Dzięki temu znaczna część ludzi z mojego roku to znane nazwiska i wspaniali aktorzy. Jego odejście jest niepowetowaną stratą, tak jak i Jana Machulskiego.

Wysłuchała Katarzyna Olczak

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji