Artykuły

W rocznicowy weekend polecamy szczególnie dwa widowiska teatralne poświęcone tematyce powstania. Dla pierwszego naturalną scenografią stanie się pomnik Powstania Warszawskiego. Dla drugiego - replika Liberatora w Muzeum Powstania.

"1 sierpnia we wtorek 1944 roku było niesłonecznie, mokro, nie było za bardzo ciepło" - tak swą opowieść rozpoczyna Miron Białoszewski. Wspomnienia zapisuje, wystrzegając się patosu. Zagładę miasta obserwuje z perspektywy piwnic, kuchni w podwórzach, bram dających schronienie przed ostrzałem niemieckich strzelców wyborowych.

Na podstawie jego "Pamiętnika..." na placu Krasińskich Stołeczna Estrada przygotowała oratorium, podczas którego na scenie zobaczymy m.in. Stanisławę Celińską, Katarzynę Groniec, Alinę Janowską, Annę Marię Jopek, Macieja Maleńczuka i Adama Nowaka. Wystąpią Chór Kameralny Ampla i Orkiestra Sinfonia Iuventus.

Pełna rytmizacji i neologizmów proza Białoszewskiego została znakomicie zilustrowana dramatyczną muzyką Mateusza Pospieszalskiego. Są: wizg bomb, huk płomieni i modlitwy świadków zagłady miasta "za wszystkich tych, którzy zginą tej nocy, i za wszystkich zmarłych". Usłyszymy chlupot wody i szepty w kanałach, którymi powstańcy i cywile szli z placu Krasińskich na Nowy Świat.

Reżyserem i autorem scenariusza jest Jerzy Bielunas. Scenografię przygotowała Honorata Mochalska. Proste i funkcjonalne konstrukcje z pleksi tworzyć będą w zależności od akcji kanały, kawiarnię w centrum Warszawy czy piwnice. Działaniom scenicznym towarzyszyć będą projekcje filmowe, a na ruchomych ekranach pojawią się specjalnie przygotowane materiały archiwalne i współczesne.

Zawiedziony nie będzie z pewnością również ten, komu uda się zdobyć wejściówki na premierę spektaklu przygotowywanego w Muzeum Powstania Warszawskiego. Kto się nie dostanie, niech nie traci nadziei - kolejne spektakle będą grane do 7 sierpnia. "Zawiadamiamy Was, że żyjemy. Dubbing 44" to multimedialne widowisko inspirowane piosenką Davida Bowie "Warsaw".

Reżyser i scenarzysta Marcin Liber sięgnął po teksty dramaturgów młodego pokolenia, m.in. Sylwii Chutnik, Magdaleny Fretacz, Moniki Powalisz i Małgorzaty Sikorskiej-Miszczuk. Z nich wybrał postaci, które jednak w hali przy Liberatorze zaczną żyć własnym życiem. W spektaklu wykorzystana będzie też piosenka do tekstu Doroty Masłowskiej.

Autorka za rok - na 66. rocznicę powstania - ma napisać cały scenariusz przedstawienia. W tym roku uznała, że tekst nie jest jeszcze gotowy, więc to Liber został poproszony o stworzenie widowiska "w trybie awaryjnym". Miał na to praktycznie dwa tygodnie.

Kluczem wyboru tekstów były pytania: kim, my - Polacy, z naszym doświadczeniem Powstania Warszawskiego, z naszą pamięcią historyczną, jesteśmy dzisiaj? Jak ta pamięć tak naprawdę, funkcjonuje? Jak buduje naszą tożsamość?

Spektakle o północy w MPW to już tradycja tej placówki, która w tym roku obchodzi mały jubileusz - pięciolecie istnienia. Widowisko Libera będzie już też piątym - po ubiegłorocznym "Hamlecie 44" Pawła Passiniego czy "Triumfie Woli" Jana Klaty z 2007 roku.

Liber zresztą już w 2006 r. reżyserował - wspólnie z Moniką Grochowską - spektakl "Gwiazdy spadają w sierpniu". To jest więc jego kolejne zmierzenie się z historią walk o stolicę. A dlaczego w tym roku "Dubbing 44"? - Bo moje pokolenie o powstaniu nie jest w stanie opowiedzieć niczego własnego. To nie nasze doświadczenie. My możemy je odsłuchiwać i przekazywać. Dubbingować. Dawać swój głos do nie swojej opowieści - mówi.

W tym eksperymencie teatralnym zobaczymy Małgorzatę Rożniatowską, Leona Charewicza, Stanisława Brudnego, Mirosława Zbrojewicza, Annę Srokę czy Agnieszkę Podsiadlik.

W spektaklu wykorzystane będą też ilustracje Tymka Jezierskiego. Na żywo zagra zespół Antigama.

Oratorium "Pamiętnik z Powstania Warszawskiego", pl. Krasińskich, piątek (31.07), godz. 20 Spektakl "Zawiadamiamy Was, że żyjemy. Dubbing 44", Muzeum Powstania Warszawskiego, ul. Grzybowska 79, premiera: sobota (1.08), godz. 24, spektakle: niedziela (2.08) - piątek (7.08), godz. 22