Warszawa. Cywińska sfilmowała Iwaszkiewicza
Z Izabelą Cywińską [na zdjęciu] rozmawia Beata Machowska-Kaczmarek:
Skończyła pani właśnie zdjęcia do filmu według prozy Jarosława Iwaszkiewicza "Kochankowie z Marony". Czym urzekła panią ta opowieść?
- To jedno z piękniejszych opowiadań Iwaszkiewicza, rzecz o miłości i śmierci. Eros i Tanatos gdzieś na końcu świata. Pacjent sanatorium dla gruźlików zakochuje się w wiejskiej nauczycielce, a ona w nim. Kiedy przyjeżdża jego przyjaciel tworzy się niezwykły trójkąt. Przyjaźń, miłość, zazdrość - to sens ich życia A miłość ich jest niezwykła!
W jakie realia wpisany jest pani film?
- Akcja rozgrywa się w zdegradowanej cywilizacji, w świecie opuszczonym przez Boga i ludzi. Zdjęcia plenerowe robiliśmy w okolicach Łeby w zrujnowanych pałacach.
Jacy aktorzy zagrają główne role?
- W głównej roli wystąpi Karolina Gruszka, a partnerują jej młodzi, nieznani jeszcze w filmie aktorzy - Krzysztof Zawadzki z Teatru Słowackiego w Krakowie i Łukasz Simlat po Warszawskiej Szkole Teatralnej.
Kiedy zobaczymy "Kochanków z Marony" na ekranach kin?
- Premiera odbędzie się podczas Festiwalu Polskich Filmów Fabularnych w Gdyni.