Meksyk. Łukasz Zasik solistą w Narodowym Balecie Meksyku
Polski tancerz, Łukasz Zasik, jest solistą w Narodowym Balecie Meksyku.
ELLE Jak trafia się do światowej ligi baletu?
ŁUKASZ ZASIK Czasem decyduje przypadek, ale i tak trzeba udowodnić, że potrafi się dobrze tańczyć. Mnie zobaczył na scenie dyrektor Narodowego Baletu Meksyku i zaprosił do współpracy. To był dopiero początek. Na miejscu musiałem przekonać jego i cały zespół, że to był dobry wybór.
ELLE Jak wygląda zespół waszego baletu? Większość stanowią Meksykanie?
Ł.Z. Nie, najwięcej jest... Kubańczyków. Tak jak w Europie czy USA królują Rosjanie, Ameryką Łacińską zawładnęli Kubańczycy. Tańczymy zarówno do klasyki, jak i nowoczesnych przedstawień. Najwięcej pracy jest w okresie świątecznym. Wtedy, gdy w Polsce gra się "Dziadka do orzechów" i "Królewnę Śnieżkę".
ELLE Masz polskich przyjaciół w Meksyku?
Ł.Z. Szukałem Polaków. Usłyszałem, że najwięcej rodaków spotkam w kościele. Było 40 osób. To wciąż dla nas nieodkryty ląd.