Studium rozpadu
"Czwarta siostra" Janusza Głowackiego, autora m.in. "Antygony w Nowym Jorku" - polskiego autora zamieszkałego w Stanach Zjednoczonych, traktuje pozornie o Rosji. W rzeczywistości jest to jednak pozbawione patosu studium upadku pewnego systemu wartości.
Trzy córki emerytowanego radzieckiego generała marzą o szczęściu, utożsamianym z życiem, mlekiem i miodem płynącej Ameryce. Jednak do wymarzonej arkadii ekspediują... tytułową czwartą siostrę.
Świat Rosji końca dwudziestego wieku nie jest przyjazny: mafia co chwilę przemyka przez kamienicę zamieszkaną przez głównych bohaterów (czasem mieszkańcy opuszczają swoje lokum... oknem), do władzy i olbrzymich pieniędzy błyskawicznie dochodzą osoby wątpliwej reputacji, by równie nagle znaleźć się na pobliskim cmentarzu. Na pewno nie jest to miejsce, w którym marzenia o wystawnym życiu rodem z Hollywood mogą zapuścić korzenie.
Ironia, swobodne żonglowanie cytatami ze światowej literatury, umiejętne łączenie w atrakcyjną teatralną całość rozmaitych konwencji powodują, że sztukę ogląda się nie tylko z olbrzymim zainteresowaniem - o czym świadczą żywe reakcje publiczności, ale też fabuła na długo zapada w pamięć i pobudza do refleksji.