Artykuły

W cieniu Becketta

Z Antonim Liberą, autorem książki "Godot i jego cień", tłumaczem i reżyserem dzieł Samuela Becketta, rozmawia Szymon Wasilewski w Kurierze Szczecińskim.

Dlaczego akurat Beckett? Co spowodowało, że żyje pan w cieniu Godota?

- Odpowiadam na to w mojej książce, i to dość wyczerpująco. Po to ją zresztą napisałem: aby odpowiedzieć sobie - i innym - na to pytanie. Odpowiedź składa się zasadniczo z dwóch materii: przedmiotowej i podmiotowej. Przedmiotowa to portret samego Becketta i jego literatury. Podmiotowa to próba autoportretu. Te dwie materie korespondują ze sobą. I mówią: dlaczego, na zasadzie słynnego powiedzenia Spinozy: "jeśli Jan sądzi o Pawle, to świadczy to o Janie, a nie o Pawle". Mój wybór Becketta świadczy o mnie.

Swoją przygodę z twórczością Becketta wplata w dzieje PRL-u. W rozmowie z Beckettem wspomina pan, że Polacy, przynajmniej w końcu lat 50., uważali go za swojego autora. Jeśli tak było naprawdę, z czego to wynikało?

- Sądzę, że było kilka powodów. Podstawowy to uogólniona i przejmująco wyrażona problematyka porażki, przegranej, niepowodzenia. Oczywiście, Beckett porusza te kwestie na poziomie filozoficznym, egzystencjalnym, niemniej jego obrazy i równania są tak pojemne, że stosują się do treści partykularnych, w tym narodowych. Polacy od dobrych 300 lat wciąż coś przegrywali, tracili i prawie nigdy nie osiągali oczekiwanych celów. "Miałeś, chamie, złoty róg. Ostał ci się ino sznur." To słynne zdanie Wyspiańskiego mogłoby być mottem do "Godota" i wielu innych utworów Becketta. Pozostaje jeszcze pytanie, skąd Beckett tak głęboko czuł kondycję porażki i niedoli. Być może z przeżycia i znajomości losu Irlandii, z której pochodził, a której historia ma wiele podobieństw do Polski. Prowincjonalność, ucisk ze strony Anglii, wieczna walka o niepodległość, katolicyzm, mistycyzm, skłonność do alkoholu, wielka emigracja to wszystko są rzeczy dobrze nam znane. I jeszcze jedna cecha: marnotrawienie wolności - niezłomny opór w niewoli. To wszystko jest u Becketta, tyle że w wydestylowanej, abstrakcyjnej formie. Ale widz odnosi to zawsze do siebie, do swoich bolączek i strapień, w tym również historycznych.

Profesor Leszek Kołakowski w wykładzie "O maskach" powiedział, że Beckett doszedł do granicy literackości, za którą byłby już tylko bełkot. Czym jest ta granica?

- Beckett wyraża czy opisuje sytuację duchową człowieka Zachodu, która nastąpiła w XX wieku jako finał procesu, który trwał kilkaset lat. Chodzi mi o emancypację rozumu. Rzecz w tym, że przestrzeń metafizyczna, w jakiej ludzkość - przynajmniej europejska - żyła od setek lat, zaczęła korodować i na przełomie XIX i XX zawaliła się. Beckett opisuje właśnie ten stan po upadku. Jego wizja to efekt uświadomienia sobie, że człowiek po latach trwania w takim czy innym schronieniu, ugruntowanym na wierze w nadprzyrodzony ład, znów znalazł się w punkcie wyjścia, czyli znowu pod gołym niebem. Jeden z brytyjskich krytyków wspominając pewną wypowiedź Joyce'a o jego "Ulissesie": "Oto świat bez Boga, przypatrzcie mu się uważnie", dodawał, że cała twórczość Becketta jest jednym wielkim esejem na ten temat. Jest ona próbą odpowiedzi na pytanie, jak wygląda świat pozbawiony metafizycznego oparcia i sensu.

Beckett zwykł mawiać: "Nie wiem, co znaczą słowa, które piszę". Czy była to kokieteria?

- Nie. Beckett mówił to uczciwie, nigdy niczego nie udawał. Dawał w ten sposób do zrozumienia, że twórca, choćby nie wiem jak był świadomy swoich celów i metod, zawsze jest tylko medium. Wyrażała się w tym pokora wobec szczególnych zdolności, jakie zostały mu dane.

Dziękuję za rozmowę.

***

Antoni Libera, pisarz, filolog, reżyser, autor powieści "Madame", jednego z najważniejszych dzieł literatury polskiej ostatnich lat, tłumacz utworów Becketta. Niedawno w szczecińskim teatrze Kana opowiadał o swojej najnowszej książce "W cieniu Godota".

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji