Damski tercet w Polonii
Zaczęła Natasha Parry Brook, kończy Krystyna Janda. W teatrze Polonia trwają ostatnie próby przed premierą "Trzech sióstr".
Mimo kłopotów z mieszkańcami ul. Pięknej, którzy próbowali zablokować remont w teatrze Polonia, u Krystyny Jandy rusza duża scena.
Udało się w ekspresowym tempie ją pogłębić tak, by już w pierwszy weekend grudnia pokazać "Trzy siostry" - dzieło tercetu Parry-Janda-Zachwatowicz. Spektakl bowiem miała wyreżyserować Natasha Parry, aktorka, żona Petera Brooka, ale w związku z opóźnionym terminem premiery zostawiła rozpoczętą pracę Krystynie Jandzie i wyjechała realizować kolejny kontrakt - w Stanach Zjednoczonych. Jandę wspiera Krystyna Zachwatowicz, autorka scenografii i kostiumów. Parry Brook debiutuje u Jandy jako reżyserka. Jest brytyjską aktorką teatralną i filmową, grała m.in. z Johnem Gielgudem, Alekiem Guinessem i Orsonem Wellesem. W 1967 roku dołączyła do prowadzonej w Paryżu przez Petera Brooka grupy International de Recherches Theatrales. Wystąpiła w kilkudziesięciu filmach (m.in. w "Pan Ripois" Renę Clementa z Gerardem Philippem, "Hollywood Midnight Lace" z Doris Day i "Romeo i Julii" Franco Zefirellego).
W nakreślonych przez nią "Trzech siostrach" zobaczymy m.in. Magdalenę Cielecką, Marię Seweryn, Karolinę Gruszkę i Rafała Mohra.
