Białystok. Plany stypendystów "Młodej Polski"
Dwóch aktorów, dwoje akordeonistów, dramaturg i malarka. Wszyscy młodzi, związani z Białymstokiem. I docenieni przez ministra kultury
Właśnie otrzymali stypendia VII edycji programu "Młoda Polska". W 2008 roku stypendystów z Podlasia było dwóch, w 2009 - także. A w tym roku - aż sześcioro! Marcin Bikowski, Marcin Bartnikowski, Paulina Turowska, Adam Grzybowski, Marta Guśniowska i Aleksandra Czerniawska - to tegoroczni laureaci programu realizowanego przez Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego. Stypendia cieszą tym bardziej, że tegoroczni laureaci przejść musieli ostre sito. Pod względem liczby kandydatów VII edycja "Młodej Polski" była wyjątkowa: spośród rekordowej liczby 458 osób stypendium otrzymało 87! (dla porównania - w ub. roku chętnych było 281, z czego dostało 79).
Stypendium (kwoty od 25 tys. do 40 tys. zł) przeznaczone jest dla młodych polskich artystów - do 35. roku życia, którzy wykazali się wybitnymi osiągnięciami w różnych dziedzinach sztuki, takich jak film, fotografia, krytyka sztuki, literatura, sztuki wizualne, taniec, teatr. Stypendium "ma umożliwić laureatom dokonanie znaczącego postępu w ich karierze artystycznej. Środki mogą być przeznaczone na realizacje konkretnych projektów artystycznych, studia za granicą, zakup instrumentu i sprzętu niezbędnego do ich pracy twórczej".
Na spektakl i światło
I tak nowy sprzęt do swojego teatru kupi za stypendium Marcin Bartnikowski z Teatru Malabar Hotel (niegdyś Kompania Doomsday) - 35 tys. zł przeznaczy na sprzęt oświetleniowy i muzyczny.
- W związku z tym, że nie mamy własnej siedziby, często musimy adaptować do spektaklu przestrzeń zupełnie nieteatralną. Własny sprzęt jest do tego niezbędny - mówi Marcin Bartnikowski. - Oczywiście mamy jeszcze z czasów Kompanii własne światło, nastawnię, którymi się dzielimy [z Grupą Coincidentia, która, podobnie jak Teatr Malabar Hotel wyłoniła się z Kompanii Doomsday - red.], ale to nie wystarcza. Sprzętem, którym dysponujemy, nie mogę np. zrobić światła profilowego, bardzo precyzyjnego, a to w przypadku naszego teatru, który wywodzi się z teatru plastycznego, jest niezbędne. Dlatego stypendium bardzo mnie cieszy.
Dodajmy, że to już drugie stypendium "Młodej Polski" przyznane Marcinowi Bartnikowskiemu (poprzednie otrzymał w 2008 roku na przygotowanie spektaklu "Skrawki" wg "Otella" Szekspira). I nie jedyne, które powędruje na potrzeby Teatru Malabar Hotel. Stypendium bowiem (30 tys. zł) otrzymał również drugi filar grupy - Marcin Bikowski - na spektakl wg "Matki" St. I. Witkiewicza. Pieniądze przeznaczone zostaną głównie na zrealizowanie warstwy plastycznej spektaklu - lalek wykonanych przez Bikowskiego, z których zresztą jest znany. "Matkę" wyreżyseruje Hendrik Mannes (spod jego ręki wyszła też "Mewa" Kompanii Doomsday), autorką scenografii będzie Anna Chadaj, a w spektaklu zagrają: obaj stypendyści oraz Magdalena Czajkowska. Premiera - na jesieni.
Dzięki ministerialnemu stypendium powstanie też sztuka, a później spektakl w Białostockim Teatrze Lalek. Pieniądze na napisanie nowej sztuki dla najmłodszych pt. "Pan Brzuchatek" otrzyma Marta Guśniowska. Autorka sztuk lalkowych dla dzieci i młodzieży jest absolwentką filozofii poznańskiego uniwersytetu, wychowanką Klubu Młodych Dramaturgów przy polskiej sekcji Międzynarodowego Stowarzyszenia Teatrów dla Dzieci i Młodzieży Assistej, wielokrotną laureatką konkursów dramaturgicznych. Od kilku lat współpracuje z Białostockim Teatrem Lalek, na podstawie jej sztuki "CDN" powstał zrealizowany tu spektakl. Uznanie krytyków i publiczności zdobył też komplet napisanych przez nią "Baśni", pięknie wydany przez BTL. W ub.r. znalazła się w dziesiątce wyróżnionych w akcji "Gazety" - "Przystanek Młodzi". Premierowa realizacja "Pana Brzuchatka" planowana jest na czerwiec (...).
-
