Artykuły

Chorzów. W Dzień Teatru Rozrywka wspomni Marcela Kochańczyka

Międzynarodowy Dzień Teatru jest świetną okazją, by przypomnieć sylwetkę reżysera musicali w Teatrze Rozrywki, Marcela Kochańczyka.

Ten znakomity inscenizator i scenograf był także szalenie barwną postacią, kochaną przez aktorów, cenioną przez współpracowników i uwielbianą przez przyjaciół. I takiego właśnie Marcela Kochańczyka chcemy Państwu przypomnieć. Gośćmi Krzysztofa Karwata będą choreografowie Henryk Konwiński i Jarosław Staniek, scenograf Paweł Dobrzycki oraz aktorzy: Maria Meyer, Marta Tadla, Jacek Bończyk, Jacenty Jędrusik i in. A skoro takie nazwiska padają, można spodziewać się nie tylko anegdot, ale również sporej dozy dobrej muzyki!

W tym samym dniu odbędzie się wernisaż wystawy prac, związanych z chorzowską działalnością Marcela Kochańczyka. Planujemy również wydanie książki, dokumentującej tytułowe siedemnaście lat, które reżyser poświęcił Teatrowi Rozrywki.

Marcel Kochańczyk zrealizował w Chorzowie 11 spektakli. Jednym z najważniejszych, najbardziej udanych przedsięwzięć w dziejach Teatru Rozrywki, okazała się rock opera "Jesus Christ Superstar" duetu kompozytorsko-autorskiego Andrew Lloyd Webber i Tim Rice, znanego choćby z "Evity", z takim powodzeniem granej w Chorzowie. Także w tym przypadku inscenizacji podjął się Marcel Kochańczyk.

"Jego robotę reżyserską cechowały prostota i umiar. Ten artysta nigdy nie próbował wydobywać z postaci dramatycznych więcej, niż gwarantuje tekst. Nie dążył do pogłębiania psychologicznych rysunków, bo wiedział jak mało kto w Polsce, że musical (także jego szczególny podgatunek, czyli rock opera) nie znoszą udziwnień i pretensjonalnych rozwiązań. Liczy się właśnie prostota, dążenie jak najkrótszą drogą do uzyskania widowiskowych efektów. Kochańczyk zaś potrafił poukładać kolejne sceny tak, by nie było widać szwów, a uzyskane tempo akcji nie dopuściło nudy czy dłużyzn. "Jesus Christ Superstar" zrobione było właśnie według tej receptury (...). Kolejne plany ponakładały się na siebie, wejścia i zejścia ze sceny pozostały naturalne, dobrze współgrając z dekoracjami Grzegorza Policińskiego, które raz rozrastały się, gdy pojawiały się abstrakcyjne formy plastyczne, raz - sprowadzały do surowej kombinacji podestów i schodów. To jeden z dowodów na to, że Kochańczyk długo i starannie przygotowywał się do takich superprodukcji, wiedząc, że ich sukces zależy od umiejętności współpracy nie tylko ze scenografem, kostiumologiem czy choreografem, ale również z akustykami czy operatorami świateł". Krzysztof Karwat: fragment przygotowywanej książki "Stąd do Broadwayu. Historia Teatru Rozrywki w Chorzowie"

Przedsięwzięcie to realizowane jest wspólnie przez Stowarzyszenie Teatralne ENTRÉE i Teatr Rozrywki.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji